Legia nie grała najlepszego spotkania, ale ostatecznie wygrała nawet 2:1. Bardzo dobrze w drużynie Krasnodaru grał Krychowiak, któremu nie brakowało ambicji i energii. To dobry prognostyk przed marcowym meczem z Rosją.
Po meczu Krychowiak porozmawiał na luzie z piłkarzami Legii, z którymi grał w reprezentacji Adama Nawałki. Najdłużej dyskutował z Arturem Jędrzejczykiem i Bartoszem Kapustką, u których od razu zobaczył drogie zegarki na rękach. „Widzę, że nie gracie, a roleksy na rękach są” - wypalił Krychowiak, po czym cała trójka wybuchnęła śmiechem.
Bogusław Leśnodorski nie gryzie się w język ws. Legii. Mówi o całkowitym upadku
Nie zabrakło również pogawędki z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim. Pojawiło się nawet pytanie od szefa mistrza Polski, czy Krychowiak… zagrałby w Legii! „Nigdy nie mów nigdy” - dyplomatycznie, ale z uśmiechem odpowiedział pomocnik FK Krasnodar. Podczas zgrupowania w Dubaju zapadło kilka ważnych decyzji. Jedną z nich jest powierzenie opaski kapitańskiej do końca sezonu Brazylijczykowi Luquinhasowi.
- Nie musiałem prosić Luquinhasa, żeby został w klubie - powiedział trener Aleksandar Vuković po spotkaniu, którego wypowiedź zacytował oficjalny serwis klubu. - To mnie skłoniło do pewnych przemyśleń. Wszyscy doceniliśmy, jak Luquinhas się zachował, jaką wykazał się lojalnością i szacunkiem do drużyny. Pojawił się z powrotem w klubie z zadowoleniem. Będzie kapitanem na tę rundę. To gest, z którego ma pójść sygnał, jak ludzi doceniamy, którzy na to zasługują. Wiadomo, że liderzy, których mamy: Artur Jędrzejczyk i Artur Boruc i Mateusz Wieteska zostaną liderami, jeśli chodzi o budowę szatni i sposób funkcjonowania drużyny - podkreślił Aleksandar Vuković, którego wypowiedź przywołuje serwis klubowy.
Druga wygrana mistrza Polski na zgrupowaniu w Dubaju. Kadrowicz zakrwawił Legię