"Grosik" może liczyć na Dominikę w dobrych i złych chwilach. Żona jest jego najwierniejszym kibicem, jeździ za nim na mecze, dopinguje z wysokości trybun. Nieważne, czy kadra gra w Polsce, czy za granicą, Dominika, jeśli tylko może, jest na stadionie. Tak było choćby na Euro 2016 i tak jest w wielu innych przypadkach. Sam piłkarz przyznawał też nieraz, że małżonka ma na niego zbawienny wpływ w wielu kwestiach, często hamując jego wybuchowy charakter.
Dominika Grosicka była kiedyś modelką, ale obecnie skupia się na prowadzeniu domu i wychowaniu dwójki dzieci. Jak przyznała w programie "Pytanie na śniadanie", bycie żoną znanego piłkarza ma wiele plusów, minusem są natomiast częste przeprowadzki, jak choćby ostatniego lata, kiedy para przeniosła się z Francji do Anglii, zamieniając Rennes na Hull City. A niewykluczone, że kolejna zmiana nastąpi jeszcze tej zimy, bo "Grosik" marzy o tym, aby wrócić do Premier League. Znając jednak Kamila, zaaklimatyzuje się wszędzie. A z jego słów jasno wynika: nieważne gdzie, ważne, żeby z Dominiką.
Przeczytaj: Robert Lewandowski: Prezydent Andrzej Duda podziękował nam za emocje [WYWIAD]
Sprawdź: Robert Lewandowski i niepełnosprawny Franek. Kapitan spełnił marzenie małego chłopczyka [ZDJĘCIA]