Świderski zadebiutował w reprezentacji Polski w ubiegłym roku za kadencji trenera Paulo Sousy. Jak postrzega siebie w kadrze? - Owszem, jestem świadomy swojej pozycji w reprezentacji - powiedział Świderski w rozmowie z naszym portalem. - Wiem, że jestem bliski tego wyjazdu. Muszę jednak uważać, aby uniknąć każdego, nawet najdrobniejszego urazu. Rzecz jasna na mundial pojadę bez rytmu meczowego, ponieważ moja drużyna zakończyła już zmagania ligowe, ale w ciągu roku rozegrałem około 70 meczów. Wiosnę spędziłem w PAOK-u, po transferze do USA przeszedłem okres przygotowawczy. W zasadzie grałem regularnie, incydentalnie zdarzały mi się tygodniowe pauzy wynikające z drobnych urazów. Czuję się zatem dobrze przygotowany do tego turnieju - powiedział i dodał: - Meksyk jest bardzo silnym rywalem, z wieloma zawodnikami grającymi w topowych klubach, jak Lozano z Napoli. Na poprzednich mundialach Meksykanie regularnie wychodzili z grup, chociażby cztery lata temu eliminując Niemców, dlatego to będzie ciężki rywal. Od razu musimy wejść mentalnie na ten najwyższy poziom, nie może być momentu dekoncentracji, bo każdy zdaje sobie sprawę z wagi tego spotkania. Z drugiej strony to jest mundial, każdy z nas ciężko pracował w eliminacjach i barażach, aby tam się znaleźć i na pewno nie chcemy już po trzech spotkaniach wracać do domu - podkreślił kadrowicz.
i