Tomasz Kuszczak (27 l., bramkarz Manchesteru United i reprezentacji Polski): - Tak, buty Rio Ferdinanda, koszulkę Ryana Giggsa ze spotkania z Portsmouth i plakat od Ole Gunnara Solskjaera z finału Ligi Mistrzów w 1999 roku, gdy Manchester United pokonał w dramatycznych okolicznościach Bayern Monachium 2:1. Nie pytaj mnie ile, zapłaciłem, bo i tak nie zdradzę.
- Chętnie bierzesz udział w aukcjach charytatywnych?
- Oczywiście, bo lubię pomagać ludziom. Pieniądze przeznaczone są na cele dobroczynne, na biedne dzieci, na walkę z AIDS.
- Co w takim razie już zgromadziłeś?
- Przed rokiem na aukcji kupiłem rękawice słynnych bokserów: Mike'a Tysona, Ricky'ego Hattona i Joe Calzaghe'a.
- Tak lubisz boks?
- Lubię. I boks, i inne sporty walki. Przecież kiedyś chciałem zostać komandosem! Gdy grałem w Hercie, chodziłem w Berlinie na walki Dariusza Michalczewskiego.
- Masz jego rękawice?
- W kolekcji brakuje mi właśnie jeszcze rękawic bokserskich "Tigera". Zdradzę, że kolekcjonuję pamiątki związane ze sławnymi sportowcami.
- Do kogo się teraz przymierzasz?
- Planuję nabyć jakiś gadżet Roberta Kubicy, bo jestem też miłośnikiem Formuły 1. Jak zakończę karierę piłkarską, to będę startował... w samochodowych wyścigach. Tyle że moja Ewelina nie chce o tym słyszeć.