- Mam indywidualne sesje ze Stachurą. Spotykamy się cztery razy w miesiącu. W moim przypadku daje to fantastyczne rezultaty - opowiada nam Obraniak. - Do programu "Energie Force 1" zapisałem się tuż przed wyjazdem z kadrą do USA. Od tamtego czasu gram bardzo dobrze, strzelam gole i asystuję. Jestem przekonany, że w dużej mierze to zasługa tych zajęć.
Przeczytaj koniecznie: Ludovic Obraniak pomógł Lille wspiąć się na sam szczyt
Na czym polega metoda? - Stachura to specjalista od uwalniania dodatkowej energii tkwiącej w każdym człowieku. Nie mogę zdradzać wszystkich szczegółów, ale sesje polegają na spokojnej rozmowie, wykonywaniu określonych gestów i ćwiczeń. Dzięki temu czuję się doskonale i fizycznie, i psychicznie. To sprawy, które wymykają się logice, ciężko je wytłumaczyć, w pewnym sensie to kwestia wiary. Ja w to wierzę i dlatego u mnie sprawdza się to doskonale - mówi zadowolony reprezentant Polski, który ze Stachurą spotyka się na sesjach w Brukseli i Lille.
- Oczywiście, rozmawialiśmy też o Polsce i okazało się, że nasi przodkowie pochodzą niemal z tej samej okolicy, spod Poznania - mówi nasz kadrowicz.
Stachura pracuje nie tylko z Obraniakiem, opiekuje się też mistrzem Belgii w trójskoku Corentinem De Bailleulem, który po miesiącu pracy z nim pobił swój życiowy rekord.
- Jesteśmy w stanie pomóc każdemu sportowcowi. Nasza metoda jest absolutnie rewolucyjna, gwarantujemy, że dzięki nam każdy poprawi swoje osiągi - reklamuje swój pomysł Stachura, który nie ogranicza się tylko do świata sportu.
Przeczytaj koniecznie: Ludovic Obraniak: Zwolnienie Smudy to byłaby głupota - WYWIAD+SONDA
- Jean-Luc pracuje też z ludźmi z wielkich firm finansowych, ambasad, korporacji międzynarodowych. To człowiek, który doskonale wie, jak przekroczyć swoje limity, które czasem sami sobie narzucamy. Dzięki tym seansom czuję się lżejszy i na ciele, i na duchu. Stachura pomaga mi się odstresować, wyrzucić negatywne emocje, osiągnąć harmonię - zapewnia Obraniak.