Legia - Steaua, Miroslav Radović

i

Autor: CYFRA SPORT

Miroslav Radović w kadrze Polski?

2013-10-19 9:00

Czekający na polskie obywatelstwo najlepszy piłkarz Legii Miroslav Radović (29 l.) zastanawia się, czy po otrzymaniu naszego paszportu zgłosić swój akces do reprezentacji Polski. I choć serbski pomocnik nie ogłosił jeszcze swojej decyzji, jego ewentualna gra dla Polski budzi już duże emocje.

- Polska dla Polaków - tak pomysł powołania Radovicia do reprezentacji Polski komentuje jego rodak i dobry kolega Aleksandar Vuković (34 l.). - Jestem przeciwnikiem naturalizowania zawodników. Pomijając aspekt piłkarski, znam dobrze Miro Radovicia i wierzę, że nawet po otrzymaniu obywatelstwa nie zdecydowałby się na grę w reprezentacji biało-czerwonych. W Polsce żyje 40 milionów ludzi. Nie powinno być problemem wyselekcjonowanie 20 piłkarzy. Poza tym gdzie Radović miałby grać? Są młodzi Klich i Zieliński, którzy dobrze sobie radzą w środku pola. Skrzydła też są mocno obsadzone. Uważam pomysł powołania Radovicia za mocno nietrafiony - nie kryje były gwiazdor Legii i Korony Kielce.

Zobacz również: Anglia wygrała z Polską przez rasistowski żart trenera? Przypowieść o małpie miała zmotywować Anglików

Podobnego zdania jest inny Serb, który po zakończeniu kariery pozostał w Polsce, były obrońca Lecha Poznań Ivan Djurdjević (36 l.).

- Chociaż Radović jest bardziej związany z waszym krajem niż na przykład Obraniak, to namawianie go na grę dla waszej kadry jest pomyłką. Sam Miro polskiej piłki nie zbawi - uważa były gracz "Kolejorza". - Po jakimś słabszym meczu to na nim skupiłaby się krytyka. Po co mu to? Problem jest głębszy. Trzeba stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie: jesteśmy słabi. Potem należy zastanowić się, jak to zmienić. Może warto pójść w ślady Belgów i tak jak oni kilka lat temu postawić na szkolenie od podstaw. Uzbroić się w cierpliwość, postawić na młodych i za jakiś czas efekty takiego działania przyjdą. Myślę, że trzeba zacząć od zatrudnienia trenera, który uporządkowałby sprawy szkoleniowie, a nie szukać wzmocnień wśród obcokrajowców - mówi Djurdjević.

Były partner Radovicia z Legii Marcin Mięciel (38 l.) twierdzi natomiast, że pomysł powołania Mira był świetny, ale kilka lat temu. - Serb to świetny piłkarz i dobrze, że występuje w naszej lidze, bo młodzi mają się od kogo uczyć, ale ma już 29 lat i za długo by dla nas nie pograł. Za dużo z tym wszystkim byłoby zamieszania. Lepiej stawiać na swoich zdolnych chłopaków, takich jak Piotrek Zieliński czy Mateusz Klich - przekonuje "Miętowy".

Przeczytaj także: Adam Nawałka zastąpi Fornalika? Uczeń Leo Beenhakkera szykuje się na kadrę

Radović znaczy dziś dla Legii tyle, ile na początku lat 90. Leszek Pisz. Były lider drużyny z Łazienkowskiej nie ma nic przeciwko zaproponowaniu Serbowi gry w polskich barwach.

- Radović to kawał piłkarza. Od 7 lat mieszka w Warszawie i jeśli czułby się Polakiem i wyraził ochotę na reprezentowanie naszego kraju, to dlaczego nie? W Niemczech to powszechna praktyka. Nie jesteśmy na tyle mocni, by lekką ręką rezygnować z tej klasy zawodnika. Ale oczywiście to musi być przede wszystkim jego decyzja - zaznacza Pisz.

Leszek Pisz: Jestem na TAK

Radović to kawał piłkarza. Nie jesteśmy na tyle mocni, by lekką ręką rezygnować z tej klasy zawodnika

Aleksandar Vuković: Jestem na NIE

Polska dla Polaków. Jestem przeciwnikiem naturalizowania zawodników

Miroslav Radović

Urodził się w jugosłowiańskim Gorazde (obecnie Bośnia i Hercegowina). Posiada także obywatelstwo Czarnogóry, jednak odrzucił możliwość gry w tej reprezentacji. Do Legii przeszedł z Partizana Belgrad w 2006 roku za 800 tys. euro. Na swoim koncie ma mistrzostwo Serbii i Czarnogóry (2005) i Polski (2013), dwa wicemistrzostwa Polski (2008 i 2009) oraz 4 Puchary Polski (2008, 2011, 2012, 2013) i jeden Superpuchar (2008). W 2010 roku zadeklarował chęć przyjęcia polskiego obywatelstwa.

Najnowsze