Menedżer Neil Lennon już przy pierwszej okazji dał szansę nowemu nabytkowi. W IV rundzie Pucharu Szkocji na drodze Celtiku stanął lokalny rywal - Patrick Thistle, który zajmuje dziewiąte (przedostatnie) miejsce w drugiej lidze (First Division). Spotkanie odbyło się na obiekcie The Energy Check w Glasgow. Celtic 2:1 i awansował do kolejnej fazy pucharowych rozgrywek. Klimala był rezerwowym, a na boisku pojawił się w 79. minucie. Murawę opuścił Leigh Griffiths, który zdobył pierwszą bramkę dla mistrzów Szkocji. Klimala zagrał z numerem 11. Jak napisano w komentarzu był aktywny, wykazywał dużo chęci do gry. To dobrze rokuje na przyszłość. Przed naszym rodakiem już 22 stycznia kolejna szansa na występ w nowej drużynie. Tym razem Celtic zmierzy się na wyjeździe z Kilmarnock. "Diabeł" przed kibicami na stadionie Celtic Park będzie miał okazję pokazać się dopiero 25 stycznia w starciu z Ross Count. Celtic prowadzi w tabeli ligi szkockiej. Ma dwa punkty przewagi nad Glasgow Rangers i piętnaście nad Motherwell.
Selekcjoner reprezentacji Polski U-21 Czesław Michniewicz wierzy, że Klimala poradzi sobie w nowym klubie. - To charakterny chłopak, który nie bierze jeńców - ocenia szkoleniowiec kadry młodzieżowej. - Jest przebojowy, nie boi się walki wręcz z obrońcami. Wydaje mi się, że sposób jego grania idealnie pasuje do tej ligi, będzie w niej strzelał. Tu trzeba walczyć, przepychać się, a to jest styl, który odpowiada Patrykowi. To nie jest typ, który przed kimś pęknie. Jestem optymistą. Wierzę, że „Diabeł’ odpali w Szkocji. To będzie także z korzyścią dla mojej drużyny U-21 - zaznacza Michniewicz.