Do kontrowersyjnych wypowiedzi Tomaszewskiego wszyscy się w Polsce już przyzwyczaili, ale dla zagranicznych dziennikarzy to wciąż spora atrakcja. Świeżo upieczony poseł PiS udzielił wywiadu niemieckiej stacji Sport 1, w którym wylał kolejny kubeł pomyj. Tym razem jednak przeszedł samego siebie.
- Przyznaję, że reprezentacja Polski mnie nie interesuje. Grają w niej piłkarze, którzy mają postawione zarzuty za korupcję jak Łukasz Piszczek. Ponadto selekcjoner Smuda powołuje Polanskiego, Perquisa i Boenischa, którzy z Polską nie mają wiele wspólnego. Również sam Smuda jest zamieszany w aferę korupcyjną. Zrobił z reprezentacji śmietnik Europy – narzekał Tomaszewski, rozkręcając się z minuty na minutę...
- Nie identyfikuję się z zespołem Smudy. Nawet jeśli zdobędzie on mistrzostwo Europy, to nie będę mu kibicował. Będę dopingował reprezentację Niemiec, która ma bardzo obiecującą drużynę – powiedział Tomaszewski, dodając, że gdyby był piłkarzem, to za to, że Smuda nie walczył o orzełka, naplułby mu w twarz.
Popieraliśmy Tomaszewskiego, gdy ten wytykał Smudzie brak matury i to, że nie chce oddać premii wywalczonej w nieuczciwy sposób przez jego Zagłębie Lubin. Byliśmy z nim w jednej drużynie, gdy walczył o powrót orzełka na narodowe stroje. Ale nazywać reprezentację śmietnikiem i na EURO kibicować Niemcom? To już zdecydowanie za wiele...