Pandemia w dużej części Europy zaatakowała na początku roku. Z koronawirusem najpierw borykały się południowe i zachodnie rejony kontynentu, a następnie dotarł on również do centrum Starego Kontynentu. Przez bardzo długi czas przyrosty w Rosji były natomiast bardzo małe. Ale od kilku tygodni sytuacja wymknęła się spod kontroli i kolejne dni przynoszą informacje o tysiącach zarażonych.
Żona Sławka Peszki BIJE SIĘ z dziewczyną Jarka Niezgody! ZDJĘCIA
Liczby rosną w zatrważającym tempie i scenariusz zaczyna przypominać ten włoski. Władze wprowadziły co prawda wiele ważnych restrykcji, zwłaszcza w samej Moskwie, ale jak widać na niewiele się one zdały. Sytuację z bliska obserwuje reprezentant Polski, Maciej Rybus. Obrońca Lokomotiwu Moskwa opowiedział w rozmowie z portalem WP SportofeFakty, jak Rosjanie walczą z koronawirusem.
- Da się wyczuć, że Rosjanie podchodzą do koronawirusa bardzo poważnie i chcą go zwalczyć twardą ręką. Bez względu na to, jaki kanał telewizyjny się włączy, temat jest tylko jeden. Cała Rosja mówi o pandemii. Na samym początku trochę się z tego śmialiśmy, wystarczyło, że w szatni ktoś kichnął czy zakasłał i od razu pojawiały się żarty. Gdy byłem przeziębiony, łzawiły mi oczy, a klubowy lekarz odesłał mnie do domu, koledzy śmiali się, że jestem zakażony. Myślę, że w większości krajów to pierwsze podejście do wirusa było podobne - wyjawił Rybus.
Nietypowa maska ochronna polskiego bramkarza? Zobacz co wymyślił Bartłomiej Drągowski
Były zawodnik m.in. Legii Warszawa opisał również jak sam broni się przed zakażeniem. - Też zakładam maskę i rękawiczki przed wyjściem do marketu. Później z żoną jeszcze dezynfekujemy produkty sprejem. Staramy się nie mieć kontaktu z ludźmi, ale nie myślę o strachu i rosnącej liczbie zakażonych. Zaczynam walkę z wirusem od siebie. W centrum Moskwy nie byłem z miesiąc. Zamówiłem do domu rower stacjonarny, mam kilka przyrządów do ćwiczeń górnych partii ciała - opowiedział Polak.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj