
Robert Lewandowski odpuszcza zgrupowanie reprezentacji. Komentarz Jana Tomaszewskiego
W niedzielę Lewandowski zagrał dobry mecz przeciwko Athletic Bilbao, strzelając dwa gole. W sumie przez cały trafił do siatki 27 razy. Teraz jednak poinformował, że jest na tyle zmęczony, że nie będzie mógł wziąć udziału w zgrupowaniu reprezentacji.
- Drodzy kibice! Biorąc pod uwagę okoliczności oraz natężenie sezonu klubowego, wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, że tym razem nie wezmę udziału w czerwcowym zgrupowaniu Reprezentacji Polski. Gra w biało-czerwonych barwach zawsze była dla mnie spełnieniem marzeń, ale czasem organizm dalej sygnał, że trzeba na chwilę odetchnąć. Trzymam mocno kciuki za chłopaków i wierzę, że przed nami jeszcze wiele pięknych chwil oraz celów do zrealizowania. Do zobaczenia niedługo! - napisał Lewandowski o oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Decyzja Lewandowskiego od razu wywołała masę komentarzy. Swoje zdanie na ten temat ma Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz wielokrotnie bronił Lewandowskiego, ale tym razem ma do niego pretensje.
- Moim zdaniem powinien przyjechać na drugi mecz. Jest kapitanem drużyny, a kapitan opuszcza statek ostatni. Mecz z Finlandią będzie tym pierwszym stopniem do barażu, a zatem to spotkanie arcyważne. To najlepszy piłkarz w historii Polski, ale mam teraz do niego pretensje. Powinien zagrać może nie cały mecz, ale końcówkę. Jak Ibrahimović kiedyś robił. Lewandowski w tej chwili może dużo pomóc nie tylko jeśli chodzi o grę. Mógłby chociaż przyjechać na zgrupowanie – podkreśla Tomaszewski.
Były bramkarz reprezentacji wspomniał przy okazji swoją rozmowę z Kazimierzem Górskim, legendarnym trenerem reprezentacji.
Athletic Bilbao – Barcelona: „Lewy” zamknął usta krytykom. Dwa gole, a mogło być więcej
- Pan Kazimierz raz dzwoni do mnie. „Panie kolego, mecz mamy” – zaczyna. „Trenerze, strzyka mnie, boli, nie nadaje się do gry” – odpowiedziałem od razu. „Kolega nie jest potrzebny do gry, ale do fotografii” – dodał pan Kazimierz. I ja 400 kilometrów zasuwałem samochodem, żeby zapozować do zdjęcia grupowego. Ale przecież dla reprezentacji wszystko! - zaznacza Tomaszewski.