- Odpowiedź na tę kwestię znajdujemy w innych reprezentacjach. Włosi w ubiegłym roku zdobyli mistrzostwo Europy, mając na pozycji stopera 38-letniego Giorgio Chielliniego (faktycznie miał 37 lat – dop. aut.), któremu nikt mu nie wypominał wieku – zaznaczył tymczasem Czesław Michniewicz, pytany o Glika przez Bogdana Rymanowskiego w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News (mówił także o innych kadrowiczach budzących emocje wśród fanów).
Czesław Michniewicz widzi problem dotyczący Glika. Chodzi o poziom, na który gra
Selekcjoner przypomniał, że obrońca Benevento nie jest jedynym zawodnikiem z rocznika 1988 wśród naszych reprezentantów. - Kamil ma prawie tyle samo lat co Robert Lewandowski! - podkreślił Michniewicz. W przypadku Glika – jego zdaniem – pewnym „felerem” może być jedynie poziom ligowy, na którym występuje jego drużyna. - Gra w Serie B, a nie w Serie A – i to jest pewien problem – zaznaczał przypominając, że i w Lidze Narodów, i (zwłaszcza) na mundialu potykać się trzeba głównie z przeciwnikami występującymi w Lidze Mistrzów.
- Ale w moim przekonaniu Glik sobie poradzi. Jeśli będziemy grali trójką środkowych obrońców; jeśli obudujemy go z lewej strony Jakubem Kiwiorem, z prawej Jankiem Bednarkiem czy kimś innym, to Kamil będzie bezpieczny – analizował Czesław Michniewicz. Jasno też zaprezentował najważniejszą zasadę, którą bierze pod uwagę przy konstruowaniu 26-osobowej kadry na mundial. - Nie planujemy w składzie na Katar żadnych zawodników zabranych „za zasługi” - zapowiedział.