Początkowo sytuacja Tomasza Kędziory budziła wielki niepokój. Prawy obrońca Dynama Kijów był w kropce, bowiem nie miał jak wyjechać ze stolicy atakowanego kraju. Spędził wiele godzin, drżąc o życie swoje i żony, ale na szczęście udało mu się przedostać do Polski. Pomógł w tym m.in. Polski Związek Piłki Nożnej, a u boku reprezentanta kraju wyjechał też Benjamin Verbić. O ich przyjaźni było głośno zwłaszcza podczas meczów Polska – Słowenia, jednak po przyjeździe do naszego kraju może dojść do pewnego rozłamu. Słoweński skrzydłowy skorzystał z regulacji FIFA względem piłkarzy z Ukrainy i Rosji i podpisał już kontrakt do końca sezonu z Legią Warszawa, a w kontekście Kędziory mówi się o powrocie do Lecha Poznań! Wychowanek Kolejorza miałby pomóc drużynie w walce o upragnione mistrzostwo Polski, choć jeszcze niedawno regularnie grał w Lidze Mistrzów. Stał się ostoją Dynama Kijów i regularnie jeździ na zgrupowania kadry. Nic dziwnego, że Tomasz Hajto widzi przed nim większe możliwości, niż gra w Ekstraklasie.
Michniewicz już tego nie ukrywa. Kontaktował się z Nawałką. Dojdzie do współpracy? Jasne stanowisko
Hajto wskazał Kędziorze kierunek
- Nie wiem, czy Tomasz Kędziora w Lechu Poznań to byłby dobry ruch. Tomek w ostatnim czasie niesamowicie się rozwinął, gra bardzo równo i stabilnie. Powinien szukać większych wyzwań. Jeżeli będzie mógł odejść na zasadzie wolnego transferu czy czegoś, ja cały czas mówię, wiele razy z nim też pisałem i rozmawiałem. Moim zdaniem wszedł na taki poziom, że mógłby spróbować wyzwania w Bundeslidze – powiedział były obrońca m.in. FC Schalke 04 Gelsenkirchen przed naszą kamerą. W nieco innej sytuacji był Grzegorz Krychowiak, ale on także skorzystał z nowych zasad.
Przerażające nagranie z Kamilem Glikiem. Tragedia była blisko. Polak ma wybite zęby
Tomasz Kędziora uciekał z Ukrainy ze swoją piękną żoną. Para wzięła ślub we wrześniu:
Hajto ocenił wybór Krychowiaka
Jeden z liderów reprezentacji Polski mocno sprzeciwił się wojnie i mówi się, że mocno wpłynął na decyzje zagranicznych piłkarzy Krasnodaru o zawieszeniu kontraktów w Rosji. Doszło do tego jeszcze przed regulacjami FIFA, a sam Krychowiak walczył o całkowite rozstanie. Ostatecznie do tego nie doszło, jednak 32-letni pomocnik przeniósł się już do końca sezonu do AEK Ateny. Zgodził się przy tym na sporą obniżkę, co doskonale rozumie Hajto.
- Ciężko mi powiedzieć, czy to jest odpowiedni kierunek. Krychowiak musiał wybrać jakiś kierunek przede wszystkim, żeby grać. Wtedy się już nie patrzy na finanse tylko na to, żeby grać i przygotować się do meczu – ocenił popularny „Gianni”. Jego słowa są o tyle ważne, iż już 29 marca Polska rozegra barażowy mecz o awans do mistrzostw świata, a Krychowiak od wielu lat decyduje o obliczu środka pola Biało-Czerwonych. W Atenach powinien przygotować się do tego spotkania lepiej niż w obecnej sytuacji w Krasnodarze.