Dwa pierwsze mecze eliminacji do mistrzostw Europy w 2024 już za reprezentacją Polski. Po spotkaniach z Czechami i Albanią można mieć bardzo mieszane uczucia, które są bardziej negatywne niż pozytywne. Debiut Fernando Santosa w biało-czerwonych barwach i na PGE Narodowym nie były tak udane, jak można było się tego spodziewać, ale to dopiero początek drogi z Portugalczykiem u sterów.
Tak wyglądają plany Santosa. Ujawniono, ile ma zostać w Polsce
Kolejne sprawdziany czekają na Polaków w czerwcu. Wówczas towarzysko zmierzą się z Niemcami, a kilka dni później zagrają z Mołdawią o kolejne punkty w eliminacjach Euro 2024. Santos po dwóch pierwszych meczach udał się do Portugalii, gdzie nadal przebywa. Jednak jak informuje portal WP SportoweFakty pobyt w ojczyźnie powoli dobiega końca i selekcjoner już niebawem ponownie zawita do Warszawy.
Santos wraz ze sztabem szkoleniowym reprezentacji ma pojawić się na finale Pucharu Polski, który odbędzie się 2 maja na PGE Narodowym, a po trofeum powalczą Legia Warszawa i Raków Częstochowa. Zapewne Santosa zobaczymy również na kilku innych meczach w Polsce, bo selekcjoner w Warszawie ma pozostać do końca czerwcowego zgrupowania. Tym samym Santos w Polsce spędzi kilka najbliższych tygodni.