Wojciech Szczęsny, Włodzimierz Lubański

i

Autor: Tomasz Radzik/SE Kasia Zaremba/SE

Rozmowa SE

Włodzimierz Lubański zganił Wojciecha Szczęsnego za jego wypowiedź. „Takich rzeczy nie mówi się publicznie”

2023-10-19 8:20

Po remisie z Mołdawią (1:1) awans reprezentacji Polski do finałów Euro z grupy oddalił się jeszcze bardziej. Legendarny napastnik Włodzimierz Lubański uważa, że polscy piłkarze włożyli za mało walki i energii w tak ważny mecz. Dziwią go również słowa Wojciecha Szczęsnego, że nie zasługujemy na awans na Euro.

Lubański nie ukrywa rozczarowania występem Polski przeciwko Mołdawii. Ma też uwagi do bramkarza reprezentacji, za jego wypowiedź przed tym meczem. Broni natomiast Arkadiusza Milika, widząc go w trochę innej roli na boisku, niż w meczach z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

"Super Express": - Jak pan oceni to co stało się w meczu z Mołdawią?

Włodzimierz Lubański: - To nie był dobry mecz naszej drużyny, pomimo że miała przewagę w posiadaniu piłki a po przerwie zdominowała przeciwnika. Za mało było konkretnych sytuacji bramkowych. Odnosiłem wrażenie, że sami piłkarze nie umieli się jeszcze bardziej skoncentrować, włożyć więcej energii i walki, żeby wygrać. Wiadomo, że szatnia się mocno zmieniła, bo są nowi zawodnicy i nowy trener, ale zabrakło mi tej złości piłkarskiej u piłkarzy na boisku.

- Może na więcej tę reprezentację nie stać, skoro Wojciech Szczęsny po meczu z Wyspami Owczymi , a przed Mołdawią powiedział: „Tymi eliminacjami nie zasłużyliśmy na awans, ale chcę pojechać na moje ostatnie ME”.

- Wojtek Szczęsny widocznie ma porównanie, bo grał w w reprezentacji u kilku selekcjonerów. Może porównać umiejętności piłkarzy, kiedy była większa swoboda gry i bardziej konkretnie potrafili rozwiązać mecze . To jest opinia jednego z zawodników, który ma doświadczenie, bo nie od dziś gra na wysokim poziomie, ale jest dziwne i zaskakujące, że akurat powiedział to po meczu.

- Dlaczego dziwne?

- Uważam, że dla atmosfery w zespole i żeby był w niej porządek i spokój takich rzeczy nie mówi się publicznie. Jeśli ma się uwagi do kolegów, to się załatwia w szatni w prosty sposób, w rozmowach z kolegami, a nie wychodzi na zewnątrz. Nikomu to nie służy, a ta krytyka może być źle odebrana: Oni się nie rozumieją, ten nie chce grać z tym, albo z tamtym. To jest złe dla atmosfery wokół reprezentacji.

- Trener Jacek Gmoch w rozmowie z SE powiedział, że z wyborem selekcjonera odbijaliśmy się od ściany do ściany, biorąc na przemian Polaków i obcokrajowców. To jest największy problem obecnego stanu rzeczy, czy fakt, że wykrusza się pokolenie piłkarzy z okresu selekcjonera Nawałki?

- Trener nie strzeli bramki za piłkarza i cały czas to podkreślam. Muszą być zawodnicy którzy wykonają pewne założenia i przygotowanie do meczu. Umiejętności zawodników będę najważniejsze i one decydują o tym, czy wygrywamy czy nie. Trener jest bardzo ważnym elementem w tym, żeby było dobre przygotowanie do meczu i dobra atmosfera. To spójne rzeczy, które decydują o wyniku.

Adam Nawałka bezlitosny dla reprezentacji za nastawienie do meczu z Mołdawią. Wskazał piłkarza który zasłużył na większą szansę [ROZMOWA SE]

- Czy nie jest tak, że przez kilka lat indywidualne umiejętności i strzelane bramki Roberta Lewandowskiego przykrywały słabości reprezentacji? Gdy go brakuje, to są wielkie problemy.

- Każdy piłkarz jest do wymiany, sam się o tym przekonałem. Ale Robert jest na tyle dobrym piłkarzem, że jeśli jest zdrowy i dobrze przygotowany to powinien w niej grać. Zawodnik tej klasy zawsze jest wzmocnieniem. Jednak trzeba się przygotować na to, że w pewnym dniu ta drużyna będzie już grała bez niego, tak jak w dwóch ostatnich meczach. Jest pytanie, czy mamy zawodników którzy potrafią wypełnić jego rolę w zespole.

- Najbliżej tego jest Karol Świderski?

- Strzelił z Mołdawią bardzo ładną bramkę, po tym jak wygrał trudny pojedynek z rywalem w polu karnym. Ale tak powinien zachować się napastnik na poziomie reprezentacji. Mamy kilku napastników na dobrym poziomie i wszystko będzie zależało od tego, w jakiej formie przyjadą na zgrupowanie, a wybór będzie zależał od trenera, kto ma grać i w jaki sposób ma funkcjonować drużyna. Jestem przekonany, że trener Probierz ma taki plan.

- Świderski jest ostatnio bardziej skuteczny w kadrze od Arkadiusza Milka.

- Dla mnie pozycja dla Arka Milika na boisku jest bardziej odpowiednia i skuteczna jako tego drugiego, troszkę cofniętego, który umie wejść i dograć dobrze piłkę koledze. Jako ten najbardziej wysunięty w dwóch ostatnich meczach miał sytuacje, ale ich nie wykorzystał. Jednak to jest piłkarz który dobrze się porusza i ustawia w polu karnym. Nie jest tak, że jego wartość w reprezentacji jest minimalna. Z reguły w niej nie zawodził, a gdy grał razem z Lewandowskim to wiele goli padało właśnie po podaniach Milika.

Tak Arkadiusz Milik strzelał w reprezentacji Polski. Ta statystyka mówi wszystko!

Sonda
Czy reprezentacja Polski awansuje na EURO 2024?
Najnowsze