Miniony sezon skoków narciarskich był dla wszystkich polskich kibiców obfitujący w wielkie emocje. Głównie za sprawą Kamila Stocha, który zdobył Kryształową Kulę i wywalczył olimpijskie złoto, ale też triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, Willingen Five, Raw Air czy Planica 7. A do tego dołożył medale w mistrzostwach świata w lotach.
Nic więc dziwnego, że zmagania najlepszych skoczków świata cieszyły się gigantyczną popularnością. Poza kibicami, którzy jeździli za polską kadrą po całym świecie, miliony fanów śledziły poczynania podopiecznych Stefana Horngachera przed telewizorami. Według danych podanych przez portal Wirtualnemedia.pl średnio konkursy Pucharu Świata tej zimy śledziło aż 5,11 mln widzów! Zdecydowana większość na antenie TVP (4,49 mln przy 612 tys. na Eurosporcie).
Najchętniej oglądano ostatni akord Turnieju Czterech Skoczni, czyli zmagania w Bischofshofen - na antenie samej Telewizji Publicznej zawody śledziło aż 7,28 mln widzów. Drugie miejsce zajął konkurs lotów w Vikersund 18 marca (6,41 mln), a trzecie rywalizacja w Zakopanem 27 stycznia (5,97 mln). Są to wyniki bardzo dobre, ale i tak wciąż większą popularnością cieszą się mecze piłkarskiej reprezentacji Polski pokazywane przez TVP. Według nieoficjalnych danych wtorkowe spotkanie towarzyskie z Koreą Południową śledziło aż ponad 8,5 mln widzów! Dużo słabszą oglądalność miał piątkowy mecz z Nigerią - niewiele ponad 5 mln widzów.
Dla porównania prawdziwy hit ramówki TVP - serial "M jak miłość" - ogląda średnio 6 mln widzów. Jak widać wydarzenia sportowe emitowane przez Telewizję Publiczną cieszą się równie dużym, a czasem nawet większym zainteresowaniem.