Arkadiusz Milik

i

Autor: AP PHOTO Arkadiusz Milik

Wymowna reakcja

Arkadiusz Milik nie wytrzymał po gigantycznym skandalu. Te słowa mówią wszystko, trudno to pojąć

2022-09-12 10:06

Kilkadziesiąt kamer, najnowsza technologia i możliwość w miarę spokojnego zweryfikowania sytuacji decydującej o losach spotkania. A mimo wszystko włoscy sędziowie podczas meczu Juventus - Salernitana popełnili skandaliczny błąd i okradli Starą Damę z trzech punktów, a Arkadiusza Milika z bramki. Polak po meczu zabrał głos i w sieci umieścił wymowny komentarz.

Mecz z Salernitaną dla Juventusu w teorii powinien być formalnością. Klub z południa Włoch w ubiegłym sezonie w ostatniej chwili uratował się przed spadkiem i o utrzymanie będzie walczył również teraz. Ale mimo przewagi "na papierze" turyńczycy mieli duże problemy podczas niedzielnego spotkania. Do przerwy Salernitana prowadziła 2:0, a jedną z bramek zdobył Krzysztof Piątek.

Anna Lewandowska w imprezowym szale. Jej biodra podczas tańca kręciły się jak szalone, tego jeszcze nie widzieliście

Milik umieścił wymowny komentarz. Dwa słowa po skandalu

Po zmianie stron gospodarze wzięli się za odrabianie strat. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry w drugiej połowie kibice Juventusu cieszyli się z drugiej bramki ich zespołu. Leonardo Bonucci doprowadził do wyrównania. Nie był to jednak koniec strzelania. Kilkadziesiąt sekund później piłkę w siatce umieścił Arkadiusz Milik, który następnie wyleciał z boiska, bo w przypływie radości zobaczył żółtą kartkę, która była jego drugim upomnieniem w tym spotkaniu.

Kamery złapały reakcję Bartosza Kurka po przegranym meczu z Włochami. Wielka klasa, nagranie wzrusza do łez

QUIZ. Rozpoznasz polskie gwiazdy sportu bez twarzy?
Pytanie 1 z 10
Kim jest ten sportowiec?
QUIZ: Kim jest ten sportowiec?

Wszystko poszło jednak na marne, bo sędziowie po wideoweryfikacji dopatrzyli się pozycji spalonej jednego z zawodników Juventusu. Po meczu okazało się jednak, że popełniono skandalicznie wielki błąd. Arbitrzy będący na VAR nie zauważyli bowiem, że jeden z zawodników Salernitany ustawiony jest zdecydowanie bliżej linii końcowej niż pozostali piłkarze.

Bramka powinna być więc uznana, a Juventus powinien zdobyć komplet punktów. Pokrzywdzony został też Milik, którego pozbawiono kolejnego trafienia dla Starej Damy. Polak na Instastories pokazał sytuację z "wyimaginowanym" spalonym i dodał do tego tylko dwa wyrazy. - Brak słów - napisał Milik. Nerwom Polaka w żadnym wypadku nie można się dziwić.

PKO Ekstraklasa Raport odcinek 4

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze