Czuje się dobrze w Juventusie
Ostatni sezon Milik spędził w Juventusie. Był wypożyczony do tego klubu z Marsylii. W lidze włoskiej rozegrał 27 meczów, strzelił siedem goli dla Juve. Podczas zgrupowania kadry tak podsumował ten rok we włoskiej drużynie. - Miałem bardzo dobry początek sezonu, tak do mistrzostw świata – wyliczał wtedy Milik. - Później złapałem kontuzję, która na prawie dwa miesiące wykluczyła mnie z gry. Następnie miałem problem z powrotem na poziom na którym byłem przed urazem. Przeplatałem dobre mecze ze słabszymi. Wydaje mi się, że końcówkę rozgrywek jako zespół mieliśmy słabszą. To nie był łatwy sezon dla Juve pod różnymi względami. Mieliśmy z tyłu głowy to, że zaraz mogą nam odebrać punkty. Pytanie: kiedy to zrobią. To były dziwne decyzje. Nie komentuję, czy są słuszne. Chodzi mi oto, że w trakcie sezonu nie powinno się tego robić. Czasu nie cofniemy. Kluby rozmawiają między sobą. Mam nadzieję, że dojdzie do porozumienia. Chciałbym zostać w Juventusie. Czuję się tam dobrze, trener mnie chce. Zobaczymy, czy kluby dojdą do porozumienia - zastanawiał się.
Pokazał zdjęcie z dzieciństwa
Wszystko się sprawdziło po myśli kadrowicza. Marsylia porozumiała się się z Juventusem. Tak na to zareagował sam piłkarz, który opublikował wpis w mediach społecznościowych. - Możliwość kontynuowania i grania w tych barwach, w tej koszulce i dla was uważam za przywilej. Zrobię wszystko, aby nadal na to zasługiwać. Jestem szczęśliwy i naładowany na tę nową przygodę - napisał napastnik reprezentacji Polski.