Nazwisko Balotellego przez lata obrosło tyloma historiami, że niemal stało się synonimem słowa "skandal". Choćby w poprzednie wakacje w sieci królował film, na którym włoski piłkarz płaci jednemu z neapolitańczyków, aby ten wjechał swoim skuterem do morza. Mężczyzna zgodził się na wzięcie udziału w tej specyficznej "zabawie" ku uciesze zawodnika, który ponownie znalazł się na ustach wszystkich z powodów daleko wykraczających poza boisko piłkarskie.
Teraz ponownie o Balotellim zrobiło się głośno. A wszystko z powodu komentarza na Instagramie, który zamieścił pod postem swojej byłej dziewczyny, Raffaelli Fico. Sportowiec ma z nią córkę Pię, 6-latkę, aczkolwiek związek pomiędzy nimi zakończył się już w 2012 roku. Mimo to żyją w dobrych relacjach, a Włoszka pytana o możliwość powrotu do bycia z piłkarzem odpowiedziała "nigdy nie mów nigdy".
A - jak widać - sam gracz wciąż docenia jej urodę. Pod filmem z treningu w siłowni skomentował: "Ojejku, co za pośladki!". Fico odpowiedziała z kolei: "Możesz powiedzieć głośniej, tatusiu".
Ta "gorąca" wymiana zdań wzbudziła spore zainteresowanie fanów wspomnianej dwójki. A czy przyjdzie czas, w którym na nowo utworzą związek? Tego z pewnością nie można wykluczyć.