Kamil Glik to jeden z filarów formacji obronnej w reprezentacji Polski. Mimo że nie gra już na tak wysokim poziomie jak za czasów występów w Torino oraz AS Monaco, to wciąż jego obecność na boisko jest niezwykle ważna dla Biało-Czerwonych, co pokazał m.in. pierwszy mecz z Węgrami w eliminacjach mistrzostw świata. Niestety, wiele wskazuje na to, że najbliższe tygodnie mogą nie być najłatwiejsze dla naszego podstawowego obrońcy. Włoskie media dostrzegają, że występujący w Benevento Glik nie prezentuje oczekiwanego poziomu, a przy okazji pobiera bardzo wysoką pensję. Niewykluczone, że klub będzie chciał sprzedać go w zimowym oknie transferowym, a zmiana klubu nie zawsze daje możliwość regularnej gry już od samego początku.
Zobacz zdjęcia z Gali Mistrzów Sportu! Więcej w galerii poniżej
Kamil Glik może odejść z Benevento? Dziennikarz z Włoch punktuje problemy Polaka
Reprezentant Polski miał być jednym z filarów projektu, jaki tworzono w Benevento. „Czarownice” w cuglach wygrały Serie B i szykowały wielkie wzmocnienia, aby nie popełnić podobnego błędu jak kilka sezonów wcześniej, gdy po awansie spadły z Serie A w katastrofalnym stylu. Niestety, zakup piłkarzy z przeszłością na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej, w tym Kamila Glika, nie przyniósł oczekiwanych efektów i Benevento znów spadło w sezon po awansie. Teraz klub z południa Włoch znów jest w czołówce, ale nie oznacza to, że wciąż stać go na wysoką pensję Kamila Glika. Zwłaszcza, że ten nie prezentuje się tak, jak od niego oczekiwano.
— Glik jest wciąż do dyspozycji trenera, który może z niego skorzystać w następnym meczu z Monzą. Niemniej, realnym problemem są jego zarobki, które przekraczają możliwości klubu. Mówimy o kwocie 2,5 mln euro za każdy sezon. To środki, które klub może wykorzystać na innego zawodnika. Problemem są nie tylko zarobki, ale i jego dyspozycja, która jest znacznie poniżej oczekiwań. Był często nieuważny w obronie, a do tego złapał lekkomyślnie czerwone kartki. Główny problem stanowią jednak pieniądze — twierdzi Fabio Tarallo z serwisu Anteprima24.it w rozmowie z portalem Onet Sport.
Arkadiusz Milik jednak opuści Marsylię? Wielki klub wciąż chce Polaka u siebie
Wiele wskazuje więc na to że w Benevento poszukają nieco oszczędności już zimą. W kontekście Kamila Glika i jego przenosin wymieniano już Udinese, Parmę czy Monzę, ale problemem mogą być wysokie zarobki Polaka. Już latem miał negocjować on z Udinese właśnie, ale Fabio Tarallo twierdzi, że do porozumienia nie doszło właśnie przez wysokie zarobki 33-latka. Niewykluczone więc, że Kamil Glik opuści Włochy.
Obecnie Benevento zajmuje 5. miejsce w Serie B, ale ma realne szanse na awans. Do 2. miejsca traci 3 punkty, a dwie pierwsze lokaty dają bezpośredni awans do Serie A. Zostaje także droga barażowa, gdzie o awans bić się może nawet 8. zespół w tabeli!