Dries Mertens to jedna z największych gwiazd Napoli, która cieszy się nie tylko szacunkiem kolejnych trenerów drużyny, ale również fanów ekipy z południa Włoch. Belg obecnie nie może jednak wspierać swoich kolegów na murawie, ze względu na kontuzję, której nabawił się podczas jednego z ostatnich spotkań. To właśnie z tego powodu, Mertens miał udać się z Włoch do Belgii. W swoim rodzinnym kraju miał on spotkać się z lekarzem i ustalić co dalej z jego zdrowiem. Ta wycieczka z pewnością zapadnie jednak piłkarzowi w pamięci na długie lata. Podczas lotu, a właściwie lądowania w Antwerpii nie wszystko poszło tak, jak powinno, przez co zarówno gwiazdor Napoli, jak i jego partnerka mogli najeść się sporo strachu.
CZYTAJ TAKŻE: Ogromne OSZUSTWO w ważnym meczu?! Polak stał się OFIARĄ. To nagranie obiegło świat
Rozpędzona maszyna, w której znajdował się Mertens ze swoją partnerką zjechała z pasa startowego podczas próby lądowania. Samolot wjechał na pas zieleni znajdujący się tuż obok i dopiero wtedy się zatrzymał. Z ustaleń na miejscu zdarzenia wynika, że piłkarzowi i jego partnerce nic się nie stało. Cała sytuacja jednak musiała nieźle ich wystraszyć.
Sprawdź: Żona Kubackiego pokazała KRÓLEWSKI wózek córki. Dawid z dumą wozi w nim Zuzannę, kosztowne cacko
Mertnes uważany jest przez wielu kibiców "Azzurrich" za legendę ich drużyny. Belg dołączył do ekipy z południa Włoch latem 2013 z PSV Eindhoven, za niecałe 9,5 mln euro. Do tej pory zagrał w trykocie Napoli w 343 spotkaniach, w czasie których strzelił 130 bramek i zanotował 85 asyst. Jego obecna umowa z Napoli obowiązuje z kolei do końca czerwca 2022 roku.