Odkąd Zlatan Ibrahimović poinformował, że nie przedłuży wygasającego z grudniem roku kontraktu z Los Angeles Galaxy, wiele europejskich klubów zaczęło ostrzyć sobie zęby na Szweda. Bardzo możliwym kierunkiem dla napastnika jest któryś z klubów Serie A. Teraz został zapytany, czy we włoskiej lidze spotka prawdziwego Ronaldo, Szwed bez namysłu odparł, że Ronaldo jest tylko jeden i nie jest nim gwiazdor Juventusu. - Nie ma opcji! Jest tylko jeden Ronaldo i jest nim ten z Brazylii! - powiedział w wywiadzie dla GQ Italia, nawiązując oczywiście do mistrza świata z 2002 roku - Ronaldo Luisa Nazario De Limy, byłego napastnika min. Realu Madryt. Widać, że "Ibra" nie jest ogromnym fanem Portugalczyka. Kilka lat temu stwierdził, że pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki swoje osiągnięcia zawdzięcza treningowi, natomiast "oryginalny" Ronaldo swojemu nadzwyczajnemu talentowi, co miało zdyskredytować CR7.
To nie koniec szpilek wbijanych w stronę byłego gracza min. Realu Madryt czy Manchesteru United. 38- latek zakpił z powodów, jakie kierowały Portugalczykiem gdy opuszczał "Królewskich" na rzecz Juventusu. - Podpisał kontrakt z zespołem, który siedem razy z rzędu wygrywa ligę. To ma być dla niego wyzwanie? Skoro chciał wyzwania, mógł się przenieść do Serie B - dodał Ibrahimović. Napastnik znany jest z ciętego języka i z tego, że zawsze mówi co mu się podoba. Ciekawe jak się zachowa gdy boisku we Włoszech dojdzie do spotkania z krytykowanym przez niego Cristiano Ronaldo. Szwedem zainteresowane są min. AC Milan czy AS Roma.