Terzić trafił do Fiorentiny latem tego roku za 1,7 mln euro. Wcześniej reprezentował barwy Crveny zvezdy Belgrad i ogrywał się na wypożyczeniu w stołecznym Graficarze. I choć od kilku miesięcy 20-latek mieszka już we Florencji, to w ostatnich dniach ponownie pojawił się w swoim kraju, aby wziąć udział w zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji. Po wypełnieniu swoich obowiązków udał się na lotnisko, aby stamtąd polecieć z powrotem do Włoch, ale po drodze najadał się mnóstwa strachu.
W pewnym momencie drogę zagrodziło Terziciowi Audi, z którego wysiadła czwórka osób - dwie kobiety oraz dwóch mężczyzn. Wyciągnęli oni piłkarza z jego auta siłą i bili go po głowie na tyle mocno, że złamali mu nos. Ukradli mu także dokumenty, portfel, a także luksusowe BMW, którym się poruszał. Gracz po otrząśnięciu się z szoku zgłosił wszystko na policję, a ta od razu zaczęła poszukiwać sprawców haniebnego uczynku.
Polecany artykuł:
Funkcjonariusze szybko ustalili, kto stoi za całym występkiem. Zatrzymali już trzy osoby w wieku 19-22 lat, poszukiwany jest jeszcze drugi z mężczyzn. Odnaleziono także skradzione auto piłkarza.
Terzić na co dzień dzieli szatnię z dwoma Polakami - Bartłomiejem Drągowskim i Szymonem Żurkowskim. Jego główną pozycją jest lewa obrona, ale na tej flance boiska może występować również w drugiej linii oraz w ataku.