Krzysztof Piątek nie potrzebował wiele czasu, by stać się prawdziwą gwiazdą Serie A. Po transferze z Cracovii do Genoi w czterech ligowych meczach zdobył aż pięć goli i jest liderem klasyfikacji strzelców włoskiej ekstraklasy. A jeśli do jego dorobku doliczyć też jedno starcie pucharowe, to w pięciu oficjalnych spotkaniach w barwach nowego klubu zanotował dziewięć trafień!
Ale kto wie, może nie byłoby tak znakomitej formy reprezentanta Polski, gdyby nie... jego partnerka? Paulina Procyk przeprowadziła się z piłkarzem na Półwysep Apeniński i tam z uwagą śledzi jego poczyniania na murawie. A sam 23-latek ma dla kogo grać. Może właśnie to jest powodem takiej skuteczności?
Krzysztof i Paulina poznali się dobrych kilka lat temu, gdy on jeszcze jako nastolatek występował w Zagłębiu Lubin. Zaczęli się spotykać i niedługo później byli już parą, a dla młodego piłkarza związek z cztery lata starszą dziewczyną okazał się strzałem w "dziesiątkę". Bowiem on sam wielokrotnie przyznawał, że dojrzał dzięki partnerce. W "Przeglądzie Sportowym" opowiadał, że to właśnie ona skłoniła go do zrobienia prawa jazdy, nauki angielskiego czy zdrowszego odżywiania.
Paulina nie jest jednak typową WAG, która ogranicza się tylko do pokazywania się w towarzystwie swojego chłopaka. Skończyła bowiem studia prawnicze i pracowała w zawodzie, choć nie wiadomo, jak potoczyła się jej kariera po przeprowadzce do Włoch. Z kolei na swoim profilu na Instagramie chętnie prezentuje różne stylizacje, którymi chce inspirować swoje fanki. Taka kobieta to skarb dla każdego mężczyzny!