Parę dni informowaliśmy o tym, że Wojciech Szczęsny może niedługo mieć bardzo poważnego rywala do miejsca w pierwszym składzie Juventusu. Jeszcze niedawno Polak był jednym z tych zawodników „Starej Damy”, których nie można było obarczać winą za słaby sezon. Teraz jednak również pierwszy bramkarz reprezentacji Polski musi mierzyć się z krytyką, a teraz nawet usiadł na ławce rezerwowych!
W 29. kolejce Serie A Juventus zremisował z Torino 2:2, a obie bramki w dużym stopniu zawalił Wojciech Szczęsny. Na Polaka spadła duża krytyka, ale trener „Bianconerich” Andrea Pirlo zapowiedział, że wystąpi on także w środowym, zaległym spotkaniu przeciwko Napoli. - W bramce od pierwszej minuty stanie Wojciech Szczęsny. Mogę to potwierdzić. Po złym występie zawsze jest chęć odkupienia win. Szczęsny będzie mógł pokazać swoją prawdziwą wartość – zapowiedział trener Juventusu. Tak się jednak nie stało.
Kibice wracają na stadiony! Ponad 10 tysięcy fanów obejrzy mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej
Gdy zaprezentowano składy, które zagrają w tym spotkaniu, wielu fanów mogło być bardzo zaskoczonych. Okazało się, że w bramce „Juve” zamiast Szczęsnego stanie Gianluigi Buffon. Nie podano żadnej informacji na temat ewentualnego urazu polskiego golkipera, więc należy uznać, że 43-letni Włoch zastąpił go z powodów sportowych.
To może być bardzo poważne ostrzeżenie dla Wojciecha Szczęsnego, ponieważ mecz Juventusu z SSC Napoli najpewniej będzie miało duży wpływ na ostateczny wygląd czołówki tabeli Serie A. Posadzenie go na ławce w takim meczu oznacza, że Pirlo mocno zwątpił w Polaka w ostatnim czasie.