Wojciech Szczęsny

i

Autor: AP PHOTO Wojciech Szczęsny

Piłkarskie jaja!

Parodia! Szczęsny puścił najdziwniejszą bramkę sezonu. Trudno uwierzyć, że to się stało

2023-09-23 21:44

To był mecz, o którym Wojciech Szczęsny zechce jak najszybciej zapomnieć. Juventus przegrał na wyjeździe z Sassuolo, a Polak nie popisał się przy jednym z goli. Był także zamieszany w najbardziej absurdalne trafienie, jakie być może padło w całym sezonie. Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, gdy zobaczyliśmy, co wydarzyło się w doliczonym czasie gry.

Najpierw 12. minuta i kiks Szczęsnego, któremu "wyłamały" się ręce po strzale Armanda Lauriente'a. Wydawało się, że polski bramkarz z łatwością złapie piłkę, a ta tymczasem wpadła do siatki. Nikt nie ma wątpliwości, że Szczęsny popełnił gigantyczny błąd.

Juventus rzucił się do odrabiania strat. Dwukrotnie doprowadzał do remisu, ale na 3:2 dla Sassuolo trafił Pinamonti.

ZOBACZ: Wielki powrót Barcelony! Robert Lewandowski dał sygnał do ataku, znakomity mecz z Vigo

"Stara Dama" chciała uratować chociaż punkt i zaciekle starała się to zrobić aż nadeszła piąta minuta doliczonego czasu gry. Szczęsny z lewej strony boiska wykonywał rzut wolny. Będąc blisko własnej bramki Polak, zagrał do Federico Gattiego, by ten transportował piłkę dalej. Gatti jednak znalazł się pod presją (niewielką) i postanowił odegrać do Szczęsnego. Zrobił to jednak fatalnie. Nie skalibrował siły, ani celności. Nie spojrzał również, czy Szczęsny zdążył wrócić w okolice własnej bramki. Ten za to nie spodziewał się takiego odegrania i niemalże został w miejscu. Tylko patrzył, jak Gatti... skierował piłkę do własnej bramki. I tak oto Juventus przegrał z Sassuolo 2:4.

ZOBACZ: Padliśmy widząc, jak zmienił się Czesław Michniewicz po opuszczeniu reprezentacji Polski! Ogromna zmiana w wyglądzie byłego selekcjonera

Wywiad z selekcjonerem Michałem Probierzem

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze