Do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze coraz bliżej, a mówiąc o drodze reprezentacji Polski do mundialu, nie sposób pominąć Paulo Sousę. To właśnie Portugalczyk miał wprowadzić Biało-Czerwonych na najważniejszą imprezę czterolecia. Nawet po nieudanym Euro 2020 otrzymał drugą szansę, którą mógł wykorzystać. W eliminacjach nie brakowało do niego pretensji, jednak selekcjoner przedłużył nadzieje, wchodząc do baraży. Sęk w tym, że w okresie Świąt Bożego Narodzenia postanowił opuścić statek i wyleciał do Brazylii. Wybrał reale płacone przez Flamengo zamiast realnej szansy na udział w MŚ 2022. Już po pół roku karma wróciła, gdyż Czesław Michniewicz od kwietnia szykuje się z polskimi piłkarzami do mundialu, a Sousa został w czerwcu zwolniony z brazylijskiego giganta. Od tamtej pory pozostaje bezrobotny, ale w sobotę przypomniał o sobie kibicom.
Paulo Sousa zaskoczył kibiców. Nagle o sobie przypomniał, oglądał reprezentanta Polski
"Siwy bajerant" będzie jeszcze długo wspominany w Polsce. Jego dezercja zapisała się na czarnych kartach historii polskiej piłki i może dziwić, że niespełna 52-latek nie unika polskich piłkarzy. Po powrocie do Europy, po zwolnieniu z Brazylii, Sousa pojawił się na stadionie Borussii Dortmund, gdzie celebrował spotkanie z innymi legendami niemieckiego klubu. Wśród nich byli Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. Z kolei kilka tygodni później Portugalczyk oglądał z bliska mecz Serie A z udziałem Łukasza Skorupskiego!
Arkadiusz Milik zadebiutował w Juventusie, a jego gorąca dziewczyna rozgrzeje turyńskie trybuny!
Kamery wychwyciły Sousę podczas sobotniego meczu AC Milan - Bologna (2:0). Pełne 90 minut w barwach gości rozegrał Skorupski, który był jednym z kadrowiczów portugalskiego selekcjonera. Obecność byłego piłkarza m.in. Interu Mediolan na tym meczu jest niemalże szokująca, co widać po reakcjach internetu. "Paulo Sousa na trybunach San Siro na meczu Milan - Bologna. Czai się" - napisał na Twitterze ekspert od Serie A i były dziennikarz "Super Expressu", obecnie związany z TVP Sport, Marcin Długosz. "Podczas spotkania Milan vs. Bologna na San Siro zasiadł wielki strateg futbolu - Paulo Sousa" - prześmiewczo skomentował inny z fanów. "Paulo Sousa na meczu Milan - Bologna. Pioli w strachu?" - kontynuowano drwiny. Ostatecznie Milan wygrał z drużyną Skorupskiego 2:0 po golach Rafaela Leao i Oliviera Giroud.