Juventus - AC Milan 1:0 (0:0)
Bramki: Cristiano Ronaldo 61
Żółta kartka: Pjanić, Sandro - Calhanoglu, Castillejo, Rodriguez
Czerwona kartka: Kessie
Juventus: Szczęsny - Cancelo, Bonucci, Chiellini, Sandro - Bentancur (86. Bernardeschi), Pjanić (65. Can), Matuidi - Dybala, Ronaldo, Costa
AC Milan Donnarumma - Calabria, Zapata, Romagnoli, Rodriguez - Kessie, Bakayoko, Paqueta (71. Borini) - Castillejo (71. Higuain), Cutrone, Calhanoglu
Juventus i Milan to drużyny, które doskonale znają smak zwycięstwa w Superpucharze Włoch. Obie ekipy najczęściej grały o to trofeum. Co więcej, środowe spotkanie było powtórką finału sprzed ponad dwóch lat. Wówczas lepsi okazali się Rossoneri pokonując Juve po serii jedenastek. Stara Dama na zwycięstwo w Superpucharze czekała od 2015 roku.
Faworytem rywalizacji na stadionie Króla Abdullaha w Dżuddzie był niewątpliwie zespół prowadzony przez Massimiliano Allegriego. I to właśnie piłkarze z Turyny stworzyli sobie groźną sytuację jako pierwsi. Z narożnika pola karnego na uderzenie zdecydował się Douglas Costa. Piłka po strzale Brazylijczyka zmierzała w długi róg bramki, ale ostatecznie przeleciała tuż obok słupka.
Turyńczycy mieli niewielką przewagę. Milan bazował przede wszystkim na kontratakach, których było jak na lekarstwo. W zasadzie tempo całej pierwszej połowy nie mogło porywać. Świadczy o tym statystyka celnych strzałów. Jedyny, jaki można było oglądać w pierwszej odsłonie to ten Hakana Calhanoglu. Jednak dobrą interwencją popisał się Wojciech Szczęsny.
Kolejną spektakularną bramkę w swojej karierze próbował zdobyć Cristiano Ronaldo. Po dośrodkowaniu Costy z lewej strony Portugalczyk złożył się do strzału nożycami. Futbolówka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od murawy i zabrakło naprawdę niewiele, aby wpadła do siatki. Gianluigi Donnarumma nie miał szans na skuteczną interwencję.
Pierwsze fragmenty po zmianie stron należały do Milanu. Bliski szczęści w czterdziestej ósmej minucie był Patrick Cutrone. Piłka w nieco przypadkowy sposób dotarła do Włocha. Podjął on natychmiastową decyzję o strzale. Do pełni szczęścia zabrakło jednak milimetrów, bowiem futbolówka odbiła się od poprzeczki.
Ale to Juventus zdobył bramkę jako pierwszy. Drugi raz w tym spotkaniu do sytuacji doszedł Ronaldo. Portugalczyk dostał znakomite podanie od Miralema Pjanicia, który miękko zagrał nad głowami rywalu. Ronaldo z pięciu metrów uderzył głową, a futbolówka prześlizgnęła się pomiędzy rękami Donnarummy i wpadła do siatki.
Milan od siedemdziesiątej piątej minuty musiał radzić sobie w dziesiątkę. Franck Kessie brutalnie potraktował Emre Cana. Arbiter początkowo pokazał Iworyjczykowi żółtą kartkę, ale po obejrzeniu sytuacji na powtórkach zdecydował się wyrzucić piłkarza z boiska. Wydaje się to słuszną decyzją, bo Can mógł doznać poważnej kontuzji.
Nie ułatwiło to zadania zespołowi z Mediolanu. Od chwili zdobycia gola Juve kontrolowało wydarzenia na boisku. Do końca spotkania Milan nie zdołał zagrozić bramce Starej Damy i tym samym Juventus po raz pierwszy od 2015 roku mógł cieszyć się ze zdobycia Superpucharu Włoch.