Trener Livorno, Antonio Filippini, utonął we łzach

i

Autor: Twitter Trener Livorno, Antonio Filippini, utonął we łzach

Trener nie wytrzymał. Podczas minuty ciszy PĘKŁO MU SERCE i utonął we łzach [WIDEO]

2020-06-22 8:20

W miniony weekend do gry powróciły kluby Serie A i Serie B. We Włoszech, jako kraju najbardziej poszkodowanego w całej Europie w wyniku pandemii koronawirusa, odmrożenie piłki nożnej miało charakter szczególny - także dla członków poszczególnych klubów. Wymowna była reakcja zwłaszcza trenera Livorno, Antonio Filippiniego, który nie wytrzymał ze wzruszenia i utonął we łzach.

Kolejne informacje napływające z Włoch po wybuchu epidemii sprawiały, że nikt w tym kraju nie był w stanie myśleć o futbolu. Tamtejsza służba zdrowia, zwłaszcza na północy Italii, stała się bowiem niewydolna. Zakażonych zrobiło się tak wielu, że nie wszyscy mogli otrzymać wymaganą opiekę medyczną. W efekcie śmierć poniosło mnóstwo osób a obrazki, na których specjalne wojskowe ciężarówki transportują trumny z ciałami zmarłych, przywoływały ciarki na plecach.

Kibice wrócili na stadiony, ekspert GRZMI. Będą kolejne OGNISKA epidemii?!

Już po powrocie do gry wielkiego wzruszenia nie ukrywał trener Livorno, Antonio Filippini. Szkoleniowiec drugoligowego zespołu w wyniku pandemii koronawirusa doznał bowiem straty bardzo osobistej - zmarła jego matka. Gdy więc przed pierwszy gwizdkiem pojedynku jego zespołu z Cittadellą zarządzono minutę ciszy ku pamięci ofiar, szkoleniowiec rozkleił się całkowicie i nie zamierzał ukrywać swoich łez.

Wielu mieszkańców Włoch zetknęło się z epidemią w sposób dramatyczny. Dotyczy to także i przedstawicieli świata piłki nożnej, którzy teraz starają się skupić na pracy w swoich klubach i sprawić, aby kibice choć na chwilę zapomnieli o wszystkich przykrych wydarzeniach i ponownie odzyskali radość z oglądania futbolu.

Sonda
Czy biegasz podczas epidemii koronawirusa?
Mateusz Borek podsumowuje debiut w TVP

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze