O tym, że w rodzinie Diego Maradony nie ma sentymentów przekonała się Lili, siostra argentyńskiego piłkarza. Jak donoszą zagraniczne media – to głównie ona ze łzami w oczach obserwowała, jak cenne rzeczy z rodzinnego domu odbierali komornicy. Siostra Maradony została wyrzucona z rodzinnego domu. Domu, który Maradona wiele lat temu kupił ich rodzicom.
Cezary Kucharski z kolejnymi zarzutami! Miał wyjawiać Niemcom TAJEMNICE Roberta Lewandowskiego
Ponoć to Lili była z Diego aż do śmierci. Ten zmarł w 25 listopada ubiegłego roku po operacji usunięcia skrzepu krwi. Miał 60 lat. Teraz z ich rodzinnego domu giną cenne przedmioty po piłkarzu, w tym gigantyczny portret Maradony. Mają one być przechowywane do czasu rozstrzygnięcia sporu prawnego, w którym udział bierze co najmniej 16 krewnych. Cała rodzina Maradony walczy o fortunę wartości 60 milionów funtów.
Milik zarabia FORTUNĘ, a chce jeszcze więcej. Wielki klub nie sprosta oczekiwaniom
Na swoje źródło powołuje się angielski tabloid The Sun. "Wszystkie uznane córki Diego Maradony oraz przedstawiciele synów Dieguito Fernando i Diego Junior doprowadzili do wyrzucenia z domu rodzinnego siostry Maradoy - Lili. Dom Villa Devoto w Buenos Aires ma być pusty do momentu rozstrzygnięcia sprawy spadku po legendarnym piłkarzu Napoli i reprezentacji Argentyny".