Medialne doniesienia sugerują, że Polak zgodził się nawet na obniżkę zarobków, jednocześnie odrzucając ofertę kilkunastu milionów euro rocznie za rok gry w Arabii Saudyjskiej. Pomocnik jednak nie parafował nowej umowy z Napoli i jego obecny kontrakt wygasa po tym sezonie. W tym zdołał zagrać już w dziewięciu meczach Serie A, przez 751 minut na boisku strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. Jest jednym z liderów klubu spod Wezuwiusza na starcie sezonu (dołożył też gola i asystę w Lidze Mistrzów). Przed mistrzami Włoch mecz w Champions League - starcie w Berlinie z Unionem. W niedzielę zaś równie istotny mecz w lidze z Milanem u siebie.
ZOBACZ: Wielkie plany Szymona Marciniaka. Najlepszy sędzia świata myśli nie tylko o Euro 2024...
Włoscy dziennikarze nie mają wątpliwości, że Zieliński w najbliższych tygodniach, ale również na przestrzeni całego sezonu, będzie kluczową postacią Napoli. – Polski pomocnik od kilku lat jest podstawą Napoli, a w tym roku udowadnia, że jest w świetnej formie. Jak nigdy wcześniej. To coś wyjątkowego, oglądać go grającego w ten sposób. Teraz czuje się pod każdym względem człowiekiem z Neapolu. I to nie przypadek, że niedawno temu otrzymał włoskie obywatelstwo, gdyż mieszka we Włoszech od co najmniej 10 lat. Neapol to jego drugi dom – można przeczytać w "Calciomercato", dziennikarze serwisu też zastanawiają się, kiedy Zieliński przedłuży umowę z klubem.
ZOBACZ: Kamil Kosowski o problemach Legii. "Bez niego ten zespół wygląda bardzo źle"