Zieliński wszedł na boisko w 74. minucie, zmieniając Nicolę Barellę. Było 4:0 i wydawało się, że będzie to łatwa końcówka dla naszego piłkarza. Lazio było kompletnie rozbite, więc reprezentant Polski trafił na pojedynek z poranioną zwierzyną. Inter dorzucił w tym czasie jeszcze dwa gole, ale Zieliński nie miał przy nich udziału. Mógł trafić do siatki, ale fatalnie zmarnował swoją okazję. W 84. minucie znalazł się w świetnej sytuacji do strzelenia gola, ale posłał piłkę ponad poprzeczką.
Jak włoskie media oceniły Piotra Zielińskiego?
To od razu wychwyciły włoskie media. I choć często piłkarzy wchodzących w końcówce nie ocenia się, bo grali zbyt krótko, to przy Zielińskim większość włoskich mediów mogła napisać kilka zdań.
"W taki wieczór wystarczająca gra jest obowiązkiem. Jednak zmarnował sytuację podobną do rzutu karnego" – czytamy na tuttomercatoweb.com. Oceny w podobnym tonie możemy przeczytać na innych serwisach. "Wszedł dobrze, ale zmarnował idealną okazję, strzelając wysoko. Jednak mógł sobie na to pozwolić" – czytamy na linterista.it.
Piotr Zieliński w letnim okienku transferowym przeniósł się z Napoli do Interu Mediolan. Nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie mistrza Włoch, ale jest ważnym zmiennikiem. Niemalże w każdym spotkaniu Polak dostaje swoją szansę. Idzie mu raz lepiej, raz gorzej, ale powiedzieć, że dobrze odnalazł się w niebieskiej części San Siro, to byłaby gruba przesada.
To jednak dopiero pierwsze półrocze gry Polaka w Mediolanie i jest zdecydowanie za wcześnie, żeby go już teraz przekreślać. Warto pamiętać, jak ważny to piłkarz w układance selekcjonera Michała Probierza. Może być kluczowy dla kadry w walce o awans na mistrzostwa świata. W eliminacjach reprezentacja Polski powalczy z Maltą, Litwą, Finlandią oraz przegranym z meczu Ligi Narodów Holandia – Hiszpania.