Ostatnie miesiące Milik spędził w drużynie rezerw Napoli. O jego transferze mówiło się niemal codziennie, ale kilka ofert odrzucił sam piłkarz, na kilka nie zgodzili się szefowie włoskiego klubu. Ostatnią szansą dla Napoli, by cokolwiek zarobić na Polaku, było zimowe okno. Ostatecznie nasz napastnik trafił do Marsylii.
Dramatyczne wieści z PZPN: Jerzy Brzęczek był na skraju wytrzymałości!
I choć te ostatnie tygodnie do najlepszych nie należały, to Milik pożegnał się z kibicami Napoli w niezwykle wzruszający sposób. W swoich mediach społecznościowych zamieścił film wideo, w który zwrócił się do fanów w języku włoskim.
- Przez te cztery lata zdarzały się chwile, w których płakałem: z bólu, gdy doznałem kontuzji, ze smutku, gdy byliśmy bliscy sięgnięcia po Scudetto i z radości po decydującym karnym w finale Pucharu Włoch. Przez cały ten czas, nawet w najtrudniejszych chwilach, tylko jedno było pewne: ciepło i sympatia neapolitańczyków. Oklaskiwaliście mnie, nauczyliście się mojego imienia, czekaliście na mnie, kiedy byłem kontuzjowany, krytykowaliście mnie, kiedy zawodziłem na boisku, ale zawsze byliście ze mną. Teraz odchodzę, ale zabiorę ze sobą kawałek ciebie, spakuję do walizki. Czy blisko, czy daleko, szacunku do tych barw i do tego miasta nigdy nie zabraknie. Wyjeżdżam tak jak tu przyjechałem, z uśmiechem, bo wiem, co dałem od siebie i wiem, co dało mi to miasto. Przytulam was wszystkich, bądźcie szczęśliwi - powiedział Polak (tłumaczenie za portalem onet.pl).
Arkadiusz Milik zadebiutuje już w sobotę? Znamy decyzję trenera Marsylii!