Pierwszy medal Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 stał się faktem! Polki zdobyły srebro w czwórce podwójnej. Poza konkurencją były Chinki, walczące w swojej lidze. Polki długo były na trzecim, czwartym miejscu. Pod koniec dystansu było jeszcze gorąco, ale na ostatnich 500 metrach Polki włączyły kolejny bieg, a Niemki na zmęczeniu popełniły błąd, pogubiły się i to otworzyło nam drogę do srebra. Dziewczyny potwierdziły klasę, bo od lat są na tym dystansie w czołówce światowej. Z dużą satysfakcją przyjęła sukces koleżanek Magdalena Fularczyk-Kozłowska, złota medalistka olimpijska 2016 i brązowa 2012 w dwójce podwójnej, która sukces skomentowała specjalnie dla "Super Expressu"!
NIE PRZEGAP! Przejmujący apel Polek po medalu w Tokio 2020. Uderzyły w hejterów!
Tokio 2020: Mistrzyni olimpijska z Rio komentuje medal Polek
- Wielkie gratulacje dla czwórki podwójnej i ich trenera Jakuba Urbana. Dziewczyny pokazały dobry finisz, a ja obawiałam się finiszu Holenderek, które mogły wyrwać im medal. Poradziły sobie z wiatrem i falą. Są bardzo dobrze przygotowane fizycznie, mają zapas mocy. I wygrały też z presją psychiczną, bo wcześniej stawiano je jako kandydatki do medalu – powiedziała „Super Expressowi” mistrzyni olimpijska.
Polki dopiekły Niemkom i się popłakały! Pierwsze słowa po srebrnym medalu. Tokio 2020
Polki odebrały srebrne medale! Zobacz zdjęcia z wyjątkowej ceremonii!
Magdalena Fularczyk-Kozłowska wytłumaczyła też błąd, który przekreślił szanse Niemek na medal. - Ten sukces to jednak po części także efekt farta. Wielki dramat przeżyły Niemki, które na ostatnim odcinku „złapały raka” [źle zahaczyły wiosło wyhamowując łódź – red.] i pozostały bez medalu. Natomiast Chinki są tak mocne, że pokonać je można było tylko w razie błędu technicznego z ich strony.
Po nocnych finałach w Tokio pozostaje niedosyt!
Niestety, po sesji finałów w nocy z poniedziałku na wtorek humory dopisują... tylko trochę! - Po tej serii finałów mam zmienne uczucia. Jest mi smutno myśląc o kolegach z męskiej czwórki podwójnej i nie chciałabym być w ich skórze. Zajęli wysokie miejsce, ale najgorsze z możliwych, bo czwarte. Na pociechę jest to, że stanowią w większości młodą osadę - przyznała.