Po trzech pierwszych środowych finałach w wioślarstwie można było mieć najczarniejsze myśli, jeśli chodzi zdobycze medalowe Polaków. Zwłaszcza po bolesnej porażce panów w czwórce podwójnej. Biało-czerwoni przegrali brąz o 0,3 sekundy, a ta osada była ogromną medalową nadzieją. Na szczęście kilka minut później panie w tej samej konkurencji poprawiły nam nastroje.
SREBRO dla Polski podczas Tokio 2020! Wreszcie mamy medal! Wielki sukces czwórki podwójnej pań
Pierwszy medal w Tokio. Srebro w wioślarstwie
Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann również uważane były za kandydatki do podium i ze swojej roli wywiązały się znakomicie. Od początku były w czołówce stawki i jedynie Chinki były poza konkurencją. Na ostatnich metrach wydawało się, że biało-czerwone sięgną po brąz, ale Niemki popełniły katastrofalny błąd.
Wioślarki same sobie wręczyły srebrne medale Tokio 2020! Wzruszenie i płacz
W zasadzie zatrzymały się w miejscu i Polki bez większych problemów przepłynęły obok rywalek i przekroczyły linię mety jako drugie. Radość w polskim obozie była ogromna. Polki przed kamerami TVP Sport nie ukrywały wzruszenia, ale miały również ważne przesłanie dla wszystkich hejterów, którzy uderzali w polskich sportowców w ostatnich dniach.
Ważny apel do hejterów. Te słowa powinny być usłyszane
Przejmujący apel postanowiła wygłosić Agnieszka Kobus-Zawojska. - Chciałam powiedzieć wszystkim kibicom... Mam nadzieję, że przełamałyśmy tą złą passę polskich sportowców. Bardzo was proszę, nie hejtujcie zawodników. To nie jest coś zwykłego być na igrzyskach, to wielka nagroda - powiedziała wicemistrzyni olimpijska.
- Wierzę, że dodamy otuchy wszystkim startującym zawodnikom. Startować z orzełkiem na piersi to ogromne wyróżnienie i pamiętajcie, że to dla was walczymy - zwróciła się do kibiców Kobus-Zawojska. I oby faktycznie ten srebrny medal przełamał fatum i aby Polacy teraz rozwiązali worek z medalami!