Z dużej chmury mały deszcz. Tajfun, którym meteorolodzy straszyli od klku dni, przeszedł bokiem i przyniósł tylko drobne opady deszcze. Sportowców mieszkających w wiosce olimpijskiej znów męczą upały i wysoka wilgotność. Na szczęście mają sposoby, żeby sobie z nimi radzić - specjalne kamizelki i torby z lodem.
NIE PRZEGAP: Kraj mniejszy niż Radom ma złoto w Tokio! Polska wciąż czeka
- Jest bardzo gorąco, ale mamy specjalne kamizelki chłodzące, które dostaliśmy od Japończyków - mówi "Super Expressowi" pływak Kacper Stokowski, demonstrując jak wygląda ten przynoszący ulgę strój. - Najpierw wkładamy je pod kran, moczymy w zimnej wodzie i zakładamy. Przed dwie, trzy godziny mamy komfort i chłód. I tak sobie radzimy w Tokio z upałami - dodaje Stokowski
- My też korzystamy z kamizelek chłodzących. Jest tak gorąco, że nosimy też worki z lodem na głowie - dodaje wioślarka Katarzyna Zillmann, która z koleżankami w czwórki podwójnej powalczy o medal.
NIE PRZEGAP: Ale historia! Iga Świątek znowu zagra z Badosą. Będzie rewanż. Tokio 2020
Potworny upał najbardziej daje się we znaki tenisistom, bo dodatkowe ciepło generuje rozpalony w słońcu kort. Dlatego zawodnicy między gemami nakładają na plecy ręczniki z lodem, a chłopcy do podawania piłek dmuchają na nich rurami z chłodnym powietrzem.
Zobacz, jak z upałami w Tokio 2020 radzą sobie polscy sportowcy!