Dużo dobrego mówiło się w ostatnim czasie o pracy, jaką wykonuje Tomasz Dylak, który od trzech lat prowadzi kobiecą kadrę w boksie. Pod jego skrzydłami jest m.in. Julia Szeremeta, która zachwyciła na igrzyskach olimpijskich, a już przed zawodami w Paryżu mówiła, że sprawi niespodziankę i przywiezie ze stolicy Francji medal. Słowa dotrzymała, choć na pewno nie zamierza się zatrzymywać. 20-latka w niedzielne popołudnie zapewniła sobie co najmniej brązowy medal igrzysk olimpijskich pokonując Ashleyann Lozadę Mottę.
Gołota skomentował sukces polskiej pięściarki
Szeremeta ponownie nie dała większych szans rywalce i jej zwycięstwo było zdecydowane. To, co może imponować u polskiej pięściarki to przede wszystkim ogromny luz w ringu, połączony z wielkimi umiejętnościami. - Powiedziałam, że przywiozę medal i to zrobiłam, ale nie zatrzymuję się! Idę po złoto! Ta historia już jest piękna, ale będzie jeszcze piękniejsza - powiedziała tuż po pojedynku Szeremeta.
Medal 20-latki jest pierwszym medalem w boksie dla Polski od 1992 roku. Cztery lata wcześniej brąz wywalczył Andrzej Gołota. Legendarny pięściarz został zapytany przez dziennikarza Artura Gaca o sukces Szeremety. - Tak, już wiem, że mamy medal. No popatrz się, to kobiety nas biją. Przekaż Julii podziękowania od starego dziadka, pogratuluj i zaproś gdzieś na kawę - powiedział Gołota cytowany przez dziennikarza we wpisie na portalu X.