Iga Świątek po zwycięstwie 6:1, 6:1 nad Francuzką Diane Parry czeka już na mecz w 3. rundzie turnieju olimpijskiego w Paryżu. Polka rozegra go już we wtorek, a prognozy pogody są niepokojące. Upał ma przekraczać 36 stopni! Iga Świątek zmierzy się teraz z leworęczną Xiyu Wang. To zawodniczka bardzo silna fizycznie. Tak jak nasza gwiazda odnosiła wielkie sukcesy jako juniorka i była nawet liderką juniorskiego rankingu. Ma potężny forhend i kiedy będzie miała czas na wygenerowanie mocnych uderzeń, będzie groźna. Jednak Iga Świątek grała z nią niedawno na mączce w Madrycie. Wygrała pewnie 6:1, 6:4. - Na pewno przygotujemy się taktycznie, wyciągniemy też wnioski z tego meczu z Madrytu. Ale myślę, że zawsze jak skoncentruję się na sobie i na tym, co ja chcę zrobić na korcie, to powinno być OK - powiedziała Iga Świątek zapytana o mecz z Chinką.
Wysłannik "Super Expressu" w strefie wywiadów rozmawiał chwilę z Xiyu Wang, która grała w tym samym czasie co Polka i pokonała Rosjankę Dianę Sznajder. - Iga Świątek od 2020 r. przegrała w Paryżu tylko jeden mecz. Jak ją tutaj zatrzymać? - padło pytanie. - Nie mam pojęcia! - wybuchnęła śmiechem Chinka. - Po prostu postaram się zagrać swój najlepszy tenis i zobaczymy - dodała po chwili.