Niesamowite, wzruszające, pozwalające inaczej spojrzeć na świat kibicowski. Była druga połowa spotkania. Nagle trybuny w Dortmundzie umilkły. Okazało się, że dwóch kibiców na Trybunie Południowej, na której zbierają się najzagorzalsi fani BVB, miało zawał serca. Jednego z nich uratowano, drugi niestety zmarł w szpitalu. Gdy informacja o tragicznej śmierci kibica dotarła z powrotem na stadion, 80 tysięcy ludzi oddało mu hołd.
Początkowo na stadionie zapanowało cisza. W ostatnich minutach zaintonowano natomiast słynny hymn Liverpoolu "You'll never walk alone", by ostatecznie pożegnać wiernego sympatyka burzą oklasków. To, co poczujecie, to są właśnie ciarki na całym ciele:
Do niesamowitego hołdu dołączyli również piłkarze Borussii. Razem z nimi, pełny stadion drugi raz odśpiewał "You'll never walk alone".
Borussia Dortmund w tych dramatycznych okolicznościach zrobiła też swoim fanom wspaniały prezent. Pokonała 2:0 FSV Mainz - gole Marco Reusa i Shinjiego Kagawy - i utrzymała pięć punktów straty do prowadzącego Bayernu Monachium. Łukasz Piszczek wszedł na boisko na początku drugiej połowy.
Borussia Dortmund - 1.FSV Mainz 2:0 (1:0)
Bramki: Reus 30, Kagawa 73
Borussia: Roman Buerki - Erik Durm (46. Łukasz Piszczek), Sokratis Papastathopoulos, Mats Hummels, Marcel Schmelzer - Nuri Sahin (64. Julian Weigl) - Shinji Kagawa, Gonzalo Castro - Henrich Mchitarjan (85. Adrian Ramos), Marco Reus - Pierre-Emerick Aubameyang
Mainz: Loris Karius - Daniel Brosinski, Leon Balogun, Stefan Bell, Gaetan Bussmann - Julian Baumgarlinger, Fabian Frei (62. Danny Latza) - Christian Clemens (62. Karimi Onisiwo), Yunus Malli, Jairo Samperio (76. Suat Serdar) - Jhon Cordoba