Spór na linii Robert Lewandowski - Bayern Monachium z każdym tygodniem wydaje się zaostrzać. Zwłaszcza po deklaracjach kapitana reprezentacji Polski, który otwarcie mówi, że chce opuścić zespół mistrza Niemiec. Jak powiedział Lewandowski na ostatniej konferencji prasowej kadry, nie wyobraża sobie kontynuowania współpracy.
Wyciekły plany Sebastiana Szymańskiego. Chce porzucić Rosję. Jest blisko wielkiego klubu
Kucharski o sytuacji Lewandowskiego. Tego jest pewny
Od kilku tygodni mówi się, że napastnikiem żywo zainteresowana jest FC Barcelona. Kataloński klub miał nawet złożyć propozycję za Lewandowskiego, ale Bayern pozostaje nieugięty. Działacze Bawarczyków wielokrotnie podkreślali, że Polaka nie zamierzają nigdzie puścić i nadal ma obowiązujący kontrakt z klubem. Zapowiada się więc gorący okres w Monachium.
Na chwilę obecną sytuacja jest patowa, ale trzeba będzie ją jakoś rozwiązać. Cezary Kucharski, były menedżer Lewandowskiego w rozmowie z portalem SportoweFakty WP stwierdził, że emocje w pewnym momencie będą musiały pójść na bok. - W którymś momencie emocje przygasną i wróci rozsądek do rozmów, tak sądzę. Obie strony mają za dużo do stracenia - uważa Kucharski.
Bayern zacznie rozmowy z Lewandowskim? Kucharski jasno o sytuacji Polaka
Kucharski nie ma wątpliwości, że mnóstwo zależy od tego, czy Bayern znajdzie następce Polaka. - Zakładam, że mocne słowa Roberta nie były ostatnie z jego strony, ale konflikt nie będzie eskalował. Za jakiś czas powinni usiąść do rozmów i się porozumieć. Wszystko zależy też od tego, czy Bayern będzie miał kim zastąpić Roberta - powiedział.
Dodał, że Lewandowski już nie ma odwrotu. - Byłby niepoważny, gdyby teraz wycofał się ze wszystkiego. Nie wyobrażam sobie, że po tak mocnym oświadczeniu, nawet jeżeli zmuszą go do gry w Monachium, Robert będzie w stanie dawać na boisku tyle, co wcześniej. Choćby nawet z czystego zmęczenia sytuacją. On jest w Niemczech już 12 lat - ocenił Kucharski.