Neuer był niezaprzeczalnym numerem jeden w bramce Bayernu, ale napytał sobie biedy wypadem na narty. Podczas eskapady bramkarz złamał nogę, dlatego monachijczycy musieli działać szybko i w styczniu sprowadzili z Borussii Moenchengladbach Yanna Sommera. Ten przez lata gry w Bundeslidze i reprezentacji Szwajcarii zapracował sobie na opinie bramkarza sprawdzonego w meczach na najwyższym poziomie.
Włoskie media informują, że Sommer zdaje sobie sprawę ze swojej pozycji i nie chce być rezerwowym, gdy tylko Neuer wróci do pełnej sprawności. Pierwszym bramkarzem może być w Interze, którzy szukają następcy Andre Onany (sprzedanego niedawno do Manchesteru United). Mistrzowie Niemiec mogą stracić więc solidnego bramkarza i od jakiegoś czasu zastanawiają się nad znalezieniem kogoś innego.
ZOBACZ: Żalgiris Kowno nie pęka przed Lechem! Trener wicemistrza Litwy ma jasny przekaz
Dziennik "Bild" informuje, że Bayern ma dwóch kandydatów z Polski. Chodzi o Wojciecha Szczęsnego i Kamila Grabarę. Pierwszy ma kontrakt z Juventusem do końca sezonu 2024/25, drugi jeszcze co najmniej przez rok będzie bramkarzem FC Kopenhaga. To pracujący dla "Bilda" Christian Falk pisze o Szczęsnym i Grabarze, a jego informacje dotyczące bawarskiego klubu często się sprawdzają.
Lista bramkarzy, których obserwuje Bayern nie kończy się oczywiście na Grabarze i Szczęsnym, bowiem klub z Allianz Arena obserwuje również takich bramkarzy jak: David De Gea (właśnie odszedł z Manchesteru United), Yassine Bounou z Sevilli, Giorgi Mamardaszwili z Valencii, Robert Sanchez z Brighton, Dominik Kotarski z PAOK Saloniki a nawet Mathew Ryan z AZ Alkmaar.
Każdy transfer bramkarza do Bayernu jest jednak gwarancją bycia rezerwowym, gdy tylko Neuer wróci do gry. Dlatego mało prawdopodobne jest, aby Szczęsny lub Grabara zechcieli zmieniać otoczenie i przeprowadzać się do Niemiec.