Cały czas musimy pamiętać o tym, że koronawirus nie zniknie jak bańka mydlana. Patogen pozostanie z nami jeszcze naprawdę długo i będziemy musieli nauczyć się żyć w nowych warunkach. Zapewne jeszcze przez wiele tygodni obowiązywał będzie nakaz noszenia maseczek w sklepach, czy u fryzjera. Ale kompletnie zapomnieli o tym piłkarze Borussii.
Już nie Juventus, a Anglia?! Napoli stawia weto, Milik może wylądować w Premier League!
W sieci pojawiły się zdjęcia Jadona Sancho i Manuel'a Akanji'ego. Obaj wybrali się do fryzjera, ale żaden z nich nie przestrzegał wymogów sanitarnych i nie miał maseczek. Sprawą od razu zajął się niemiecki związek piłki nożnej. Piłkarzom z Dortmundu błyskawicznie została wymierzona kara grzywny. - Nie ma wątpliwości, że zawodowi piłkarze również muszą obciąć włosy. Jednak w obecnej sytuacji należy tego dokonać zgodnie z obowiązującą koncepcją medyczno-organizacyjną. W szczególnych przypadkach w zapewnieniu odpowiednich warunków może wspomóc zawodników klub - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu DFL.
Jordan znów ZSZOKOWAŁ świat. Przekaże 100 milionów dolarów na walkę z rasizmem!
Na reakcję piłkarzy nie trzeba było długo czekać. Młody gwiazdor Borussii Dortmund nie zamierzał ukrywać swojego oburzenia. Sancho napisał na Twitterze: - To jest jakiś żart, DFL. Komentarz odnosił się oczywiście do kary, jaka została wymierzona przez związek. Jednak wpis Anglika bardzo szybko zniknął z Twittera. Zapewne dlatego, aby uniknąć kolejnych sankcji ze strony działaczy.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj