„Lewy” i jego agent Pini Zahavi rozpoczęli twardą grę z Bayernem. Od kilkunastu dni nie jest tajemnicą, że kapitan reprezentacji Polski chce zakończyć przygodę z bawarskim klubem. W barwach Bayernu wygrał wszystko, co było możliwe i myśli o nowych wyzwaniach. Na przeszkodzie stoi obowiązujący go kontrakt. Lewandowski, na papierze, jest związany z Bayernem do końca czerwca 2023 r.
- Na dziś moja historia z Bayernem dobiegła końca. Nie wyobrażam sobie po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach dalszej, dobrej współpracy. Zdaje sobie sprawę z tego, że transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron i wierzę w to, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może… - mówił Robert Lewandowski na konferencji prasowej przed meczem Ligi Narodów z Walią.
Górnik zaczyna przygotowania. Interesujące pytanie o hiszpańskiego napastnika. Wróci?
Bayern odrzucił pierwszą propozycję Barcelony, zamiast oferowanych 32 mln euro chce 40. Najnowszy głos w sprawie zabrał Hasan Salihamidzić. - Ma kontrakt do 2023 roku i bardzo się z tego cieszymy. Wiemy, co nam daje i on też wie, co tutaj ma. Myślę, że teraz wszystko się uspokoi. Rozmawialiśmy o jego publicznych wypowiedziach i wszyscy powinniśmy się uspokoić – powiedział w programie Bayern Insider, którego gospodarzem jest znany dziennikarz „Bilda” Christian Falk.
Dyrektor sportowy Bayernu odniósł się też do informacji, jakoby bliski przeprowadzki na Alianz Arena z Liverpoolu był Sadio Mane. To właśnie Senegalczyk ma być jednym z następców Lewandowskiego. - Ogólnie rzecz biorąc, staramy się wzmocnić zespół. Pracujemy nad kilkoma opcjami w ataku. Rynek transferowy nie jest łatwy, wszystko zależy od możliwości finansowych klubu. Nie chcę rozmawiać o konkretnych zawodnikach i klubach - stwierdził.