Każdy profesjonalny sportowiec wie, że odpowiedni trening i dieta to nie wszystko. Równie ważna w dążeniu do najlepszych osiągnięć jest regeneracja, w tym jej najważniejszy aspekt, czyli sen. Nie zapomina o tym także Robert Lewandowski, który obok Cristiano Ronaldo stawiany jest za wzór perfekcji, jeśli chodzi o przygotowania do kolejnych piłkarskich wyzwań. O tym, jak kapitan reprezentacji Polski podchodzi do treningów i zbalansowanego odżywiania wiedzą niemal wszyscy fani piłki nożnej. Okazuje się jednak, że 32-letni napastnik z pełnym profesjonalizmem podchodzi także do kwestii snu, a teraz niemiecki „Bild” zdradził kolejne szczegóły na temat wypoczynku „Lewego”.
Nowy trener Lewandowskiego będzie kosztował Bayern fortunę! Padła konkretna kwota
Perfekcja w każdym calu
Nie ma żadnej wątpliwości, że Robert Lewandowski swój sukces osiągnął m.in. dzięki profesjonalnemu podejściu do wszelkich aspektów związanych z jego przygotowaniem fizycznym i mentalnym. Jak zostało wspomniane, trening to nie wszystko, ponieważ po nim musi nastąpić także odpowiednia regeneracja. Już wcześniej Anna Lewandowska zdradziła wiele informacji na temat tego, jak sypia Robert Lewandowski, aby jak najlepiej zregenerować swój organizm.
- Brak niebieskiego światła, brak telewizora w sypialni, przed snem zwracamy uwagę na wysoką jakość jedzenia. Materiał również musi być wysokiej jakości, a w pomieszczeniu musi być wyjątkowy zapach. Ponadto w sypialni temperatura wynosi co najwyżej 21 stopni - mówiła Anna Lewandowska w rozmowie z "Bildem". Teraz niemiecka gazeta dotarła do kolejnych szczegółów.
Tajemnice sypialni „Lewego”
Jak możemy przeczytać na łamach „Bilda”, Robert Lewandowski dba o odpowiedni nastrój do snu, a wspomniany przez Annę Lewandowską zapach osiąga dzięki specjalnemu olejkowi. – skrapia poduszkę olejkiem lawendowym, aby móc lepiej spać i nosi okulary do spania filtrujące niebieskie światło – piszą niemieccy dziennikarze. Choć niektórym może wydawać się to przesadą, to wyniki osiągane przez Roberta Lewandowskiego mówią same za siebie. Polak niedawno wrócił po kontuzji, która wykluczyła go z kilku meczów Bundesligi. Mimo sporej przerwy, „Lewy” zdołał zdobyć gola i wciąż może pobić rekord Gerda Muellera.