Mecz z byłym klubem
Spotkanie przeciwko Unionowi Berlin z pewnością miało szczególny wymiar. Polski golkiper w latach 2018-2020 reprezentował bowiem barwy klubu ze stolicy, rozstając się z nim w nie najlepszych okolicznościach i na zasadzie wolnego transferu zasilając FC Augsburg. W swoim obecnym klubie 35-latek zyskał renomę jednego z najlepszych bramkarzy Bundesligi i – znając jego charakter – było pewne, że mocno będzie zależało mu na „utarciu” nosa byłej drużyny. W środowy wieczór nie wszystko poszło jednak po myśli "Gikiego”.
Wybrał się „na grzyby”
Czy Gikiewicz rozpoczął starcie przeciwko Unionowi przemotywowany? Bardzo możliwe, już na samym początku popełnił bowiem katastrofalny błąd, skutkujący utratą bramki. Już w 7. minucie podanie na wolne pole otrzymał jeden z atakujących Unionu. Golkiper Augsburga zdecydował się opuścić własne pole karne aby powstrzymać rywala, ale straszliwie się oszukał… Sherlado Becker okazał się bowiem sprytniejszy, z ostrego kąta posyłając piłkę do opuszczonej bramki. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że gol ten w ogromnym stopniu obciąża konto polskiego bramkarza. Gol ten poniekąd kosztował drużynę 35-latka komplet punktów. Mecz ostatecznie zakończył się bowiem wynikiem 2:2.
Rafał Gikiewicz – przebieg kariery
Urodzony w Olsztynie Gikiewicz jest wychowankiem okolicznego DKS-u Dobre Miasto. W kolejnych latach reprezentował barwy takich klubów jak Sokół Ostróda, Drwęca Nowe Miasto Lubawskie, Wigry Suwałki, Jagiellonia Białystok czy Stomil Olsztyn, aż wreszcie w 2011 roku trafił do Śląska. We Wrocławiu występował przez trzy lata, zdobywając m.in. mistrzostwo Polski. W kolejnych latach postanowił kontynuować karierę w Niemczech. Najpierw grał dla Eintrachtu Brunszwik, a następnie dla SC Freiburg oraz FC Augsburg. Jego dotychczasowy bilans w barwach obecnego klubu to 83 mecze i 133 stracone bramki.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.