Bayern Monachium może mieć w najbliższych dniach dość duże problemy. Wszystko z powodu sobotniego meczu Bawarczyków z Freiburgiem. Obrońcy tytułu wygrali go nie bez problemów. Trzeba się było sporo natrudzić, by strzelić cztery bramki. Jeszcze po 70 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 1:1, a na boisku nie było już Roberta Lewandowskiego. Dopiero w ostatnich 20 minutach rozpoczął się niesamowity napór gości, którzy zdobyli trzy gole i wygrali 4:1. Dopiero okaże się, czy trzy punkty pozostaną na ich koncie.
Bayern zostanie ukarany walkowerem?
Jak zauważono tuż po meczu, piłkarze z Monachium grali przez pewien czas w dwunastu. Według wyliczeń Niemców miało to być siedemnaście sekund. Sędziowie zorientowali się o tym dość szybko, ale przepisy w tej kwestii nie są zbyt elastyczne. Zdaniem niemieckich mediów wtopę zaliczyła pani menedżer zespołu, Kathleen Krueger. To ona odpowiada za zmiany zawodników.
NIE PRZEGAP! Polski bramkarz po raz kolejny wypalił z grubej rury. Skrytykował powołanie Michniewicza, temat kadry go nakręcił
- Znam ją bardzo dobrze i wiem, że jest naprawdę skrupulatna. Wątpię, że dzisiaj przespała noc. Nie powiedziałbym, że to tylko jej wina. Właściwie to zadanie czwartego sędziego, który powinien wszystkich policzyć - mówi Falk z "Bilda".
Julian Nagelsmann twierdzi, że nic się nie stało, a kilkanaście sekund nie miało znaczenia. Przepisy są jednak nieubłagane i jeśli nie zostanie stworzony precedens, "Bawarczycy" stracą trzy punkty. Dokładna analiza w "Sky Sports" wyjaśniła, że podmiotem kary jest paragraf 17, ustęp 4 przepisów ligowych. Czy Lewandowski i spółka zostaną ukarani? Przekonamy się o tym za kilka dni!
NIE PRZEGAP! Aleksandar Vuković o hierarchii bramkarzy mistrza Polski. Trener Legii tłumaczy dlaczego nie gra Artur Boruc