"Lewy" cały czas musi szukać coraz to nowszych wyzwań. Po tym, jak w ubiegłym sezonie udało mu się zdobyć 41 bramek i pobić legendarny rekord Gerda Muellera, Polak odblokował kolejne osiągnięcie. Konieczne jest zatem wyznaczanie kolejnych celów, aby nadal zachowywać pełną motywację. O to jednak trudno, jako że Robert Lewandowski osiągnął w Bundeslidze... właściwie wszystko. Pojawiły się zatem pogłoski, że zawodnik rozgląda się za pracodawcą z innej ligi.
Zobacz też: Piotr Zieliński kontuzjowany! Dramat Paulo Sousy przed el. MŚ 2022
Chętnych do pozyskania Roberta Lewandowskiego z pewnością by nie brakowało, inną kwestię stanowi natomiast suma odstępnego i dogadanie się z Bayernem Monachium. A zwłaszcza, że ten wcale nie zamierza się z "Lewym" rozstawać. Dyrektor klubu, Hasan Salihamidzić, dał do zrozumienia, jakie jest stanowisko klubu w tej sprawie. - Robert ma jeszcze dwa lata ważnego kontraktu i przez ten czas na pewno pozostanie w naszym zespole - podkreślił decydent monachijskiej ekipy.
Zobacz też: Klub Polaka ukarany walkowerem? Jeden z trenerów pobił kibica [WIDEO]
Odejście Roberta Lewandowskiego jeszcze w bieżącym oknie transferowym można zatem włożyć między bajki. Polak w dalszym ciągu będzie polował na kolejne ofiary na niemieckich boiskach, ale bez wątpienia skupi się głównie na Lidze Mistrzów. W rozgrywkach tych spróbuje odnieść drugi triumf. Dokładnie w poniedziałek, 23 sierpnia, przypada rok od wywalczenia przez "Lewego" zwycięstwa w Champions League 2019/2020, oczywiście wraz ze swoim Bayernem Monachium.