W Bayernie Monachium od dawna występuje problem z brakiem solidnych rezerwowych. Obecne rozgrywki są bardzo napięte, bo taki klub jak Bawarczycy w zasadzie bez przerwy będzie grał co trzy dni. Dlatego rotacja w składzie będzie w zasadzie normą. Do tego trzeba mieć jednak solidnych zmienników. Nie dziwi więc, że działacze mistrzów Niemiec szukali odpowiedni piłkarzy do ostatnich chwil. Na Allianz Arenę ściągnięci zostali Eric Choupo-Moting, który występował w Paris Saint-Germain oraz Bouna Sarr. I ten ostatni zawodnik wywołał największe poruszenie u eksperta telewizyjnego i byłego zawodnika Dietmara Hamanna.
Niemiec swego czasu zasłynął z tego, że był największym krytykiem Roberta Lewandowskiego. Nawet wówczas, gdy Polak strzelał gola za golem, Hamann nie szczędził gorzkich słów pod jego adresem. Teraz nie oszczędził szefów "Lewego". 47-latek na antenie Sky Sports nie mógł się nadziwić, że Bayern Monachium zdecydował się na ściągnięcie Sarra.
Zamknęli Lewandowskiego w CZERWONEJ STREFIE. Kto za to odpowiada?!
- Nie rozumiem tego transferu. Sarr dla Bayernu był prawdopodobnie ostatnią deską ratunku dla Bayernu. Mając kogoś takiego jak Chris Richards, młodego zawodnika, który może występować na tej pozycji, ściąganie 28-letniego Sarra jest niezrozumiałe - powiedział Hamann. Sarr ostatnie lata spędził w Olympique Marsylia, gdzie występował regularnie.