Hofmann zaliczył prawdziwe wejście smoka w meczu przeciwko Eintrachtowi, który jego zespół wygrał 2:1. Wszedł on na boisko w 68. minucie meczu, co zaowocowało strzeleniem przez niego gola na 1:0 po świetnej akcji z Matsem Hummelsem. Kolejną cegiełkę do zwycięstwa Borussii dołożył wywalczając rzut karny, który na bramkę zamienił Marco Reus.
- Spisał się świetnie, piękny gol i do tego jeszcze dał nam rzut karny. Pociągnął zespół we właściwym kierunku. W przyszłości na pewno będziemy go oglądali częściej - powiedział po meczu Jurgen Klopp.
Zobacz koniecznie: Peszko zgadza się na obniżkę zarobków w Koeln. "Chcę grać"
- Przyszedł czas, bym grał coraz częściej. Chcę ustabilizować formę i konkurować o miejsce na prawej stronie pomocy. Jeśli będę grał lepiej, to być może dostanę szansę od trenera, ale nie mam zamiaru niczego wymuszać, poczekam spokojnie na swoją szansę - dodał Jonas Hofmann.
Wygląda na to, że Kubie Błaszczykowskiemu rośnie poważny konkurent do gry w pierwszym składzie. Rywalizacja na prawym skrzydle w Borussii Dortmund będzie w tym sezonie naprawdę ciekawa. Nie można także zapominać o Aubameyangu, który po wspaniałym sezonie we Francji na pewno nie zamierza przesiadywać na ławce rezerwowych.