Były snajper m.in. Cracovii zanotował niezwykle burzliwe wejście do ekipy ze stolicy Niemiec. Tuż po tym bowiem, jak Juergen Klinsmann namówił włodarzy klubu do wydania niemal 30 milionów euro na ściągnięcie Polaka z AC Milan, sam postanowił opuścić szeregi drużyny i uczynił to w nie najlepszej atmosferze. 24-latek z kolei rozpoczął walkę o swoje już bez wielkiego orędownika jego transferu na Olympiastadion. Pod wodzą Labbadi bez wątpienia każdy zawodnik ma czystą kartę.
Były klub legendarnych reprezentantów Polski ZBANKRUTOWAŁ! Niedawno rywalizował z Legią
Jak się okazuje, Niemiec zanotował bardzo niestandardowe wejście do zespołu. Gdy wszyscy myśleli, że odbędą pierwszy trening pod wodzą nowego szkoleniowca, ten postawił na zupełnie inne rozwiązane. Filmowe! - Trener na powitanie puścił nam film trwający półtorej godziny. Wyjaśnił w nim, jaki ma plan na naszą drużynę. Zanim do tego doszło to myśleliśmy, że po prostu poprowadzi zwykły treningi - przyznał Piątek na antenie "Canal+ Sport".
Niewykluczone, że już wkrótce Piątek i jego koledzy pod skrzydłami Labbadi ruszą do gry. Według terminarza najpierw po ewentualnym wznowieniu rozgrywek powinni zmierzyć się na wyjeździe z TSG 1899 Hoffenheim. Coraz więcej wskazuje na to, że do tego pojedynku może dojść w weekend 9-10 maja.
Tragiczna śmierć 22-letniego piłkarza! Zmarł podczas treningu