Bayern Monachium zdobył tytuł mistrza Niemiec w sezonie 2021/2022, w ostatnim spotkaniu zaledwie zremisował z drużyną Wolfsburga. Robert Lewandowski wpisał się w tym meczu na listę strzelców, wszyscy spekulują, że to była pożegnalna bramka Polaka w barwach Bayernu. Hasan Salihamidzić - dyrektor klubu w rozmowie ze "Sky Sports" przyznał, że najlepszy napastnik Bundesligi nie przedłuży umowy z "Die Roten". - Rozmawiałem z Robertem Lewandowskim i poinformował mnie, że nie przyjmie naszej oferty przedłużenia kontraktu i chce opuścić klub - powiedział. Na temat swojej przyszłości wypowiedział się również sam reprezentant Polski. - Bardzo możliwe, że to był mój ostatni mecz w barwach Bayernu. Nie mogę tego powiedzieć na sto procent, ale jest prawdopodobne, że tak było. Chcemy znaleźć najlepsze rozwiązanie dla mnie i klubu – podsumował "Lewy".
Minister sportu zdecydowanie przesadził. Ostro uderzył w polski klub, wyzwał ich od frajerów
Sytuacji Lewandowskiego przygląda się Barcelona. "Duma Katalonii" jest w stanie zapłacić za Polaka ok. 40 milionów euro. Wszystko zależy od tego, czy Bayern będzie chciał zarobić na zawodniku, bo jeśli "Lewy" pozostanie w Monachium na kolejny sezon to w przyszłym roku będzie mógł opuścić niemiecki klub za darmo.
Hamann znów zabiera głos w sprawie Lewandowskiego. Wskazał jego następcę, nie ma wątpliwości
O przyszłości Polaka wypowiedział się Oliver Kahn. Prezes Bayernu Monachium w rozmowie z niemieckim "BR24Sport" stanowczo powiedział, że Lewandowski zostanie w drużynie mistrza Niemiec na kolejny sezon. - Znamy to panikarstwo z przeszłości. To nie jest coś, co przyprawia nas o ból głowy. Złożyliśmy ofertę jego agentowi. Odrzucił ją. Ma do tego prawo. Fakty są takie: on ma kontrakt i go wypełni. Basta! - zaznaczył Kahn.